Obserwatorzy.

środa, 14 grudnia 2011

W dziupli sowy.

Wygrałam Candy w   Dziupli sowy  !!!. Pierwszy raz., hura! Musiałam się pochwalić bo bardzo się cieszę.
 Dzięki uprzejmości Marty  z tego bloga  uszyłam  na Mikołajki dla mojego wnuczka sowę- zabawkę. Wzór podpatrzyłam właśnie na tym blogu. Z  niewiadomego powodu dziecko jest zafascynowane sową szydełkową wiszącą u mnie na ścianie. Dostał więc  na Mikołajki własną sówkę,  mięciutką taką do przytulania a i jak się nią rzuci  ( co jest świetną zabawą ) to też się nic nie stanie ani sówce ani sprzętom w domu. Uszyta jest z tego co miałam w domu czyli resztek, wypchana włókniną.


 Maskotka sówka.



5 komentarzy:

  1. Gratuluję wygranej!!!
    Uszyłaś piękną sowę i wcale nie dziwię się wnusiowi, że się podoba. Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest śliczna.Zapewne będzie ulubioną przytulanką:))
    Gratuluję wygranej i pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluje wygranej !
    Sowa urocza i sympatyczna -super :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Super sowa. Takie zabawki są najlepsze a nie jakaś chińszczyzna niewiadomego pochodzenia i nie wiadomo czym wypchana. Kiedyś w miśku znalazłam patyki i od tamtej poty nie kupuję pluszaków tylko sama je szyję

    OdpowiedzUsuń
  5. ŚWIETNA sówka!!! Komplet (czapa i szalik) z dwóch postów wcześniej powalił mnie na kolana - BOMBA!!!

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że mnie odwiedziłaś/łeś . Dziękuję za każdy komentarz.