Obserwatorzy.

piątek, 30 grudnia 2011

Ważne są tylko te dni które jeszcze przed nami.


 Koniec roku czas na podsumowania. Sporo zmian zaszło w moim życiu, niestety dużo było złych doświadczeń, sporo zmartwień, morze stresu. Są jednak i te jaśniejsze strony i chciałabym tylko o nich pamiętać. Mam nadzieję, że przyszły rok przyniesie mi spokój i stabilizację o która walczę od tylu lat. Co ułożę, poskładam i posklejam to w jednej chwili rozpada się jak domek z kart. Mam jednak kochających bliskich, ciepły spokojny dom wiec nie wolno mi narzekać. Życzę Wam w Nowym Roku  spełnienia marzeń i tych  prozaicznych i tych fantastycznych.

piątek, 23 grudnia 2011

Świąteczne życzenia.

Niech w te Święta spełnią się wasze marzenia i niech każdy ma obok siebie kogoś z kim może dzielić radość świętowania.

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Choinka prawie prawdziwa.

W tym roku mało robię ozdób świątecznych.Gwiazdki mam  z zeszłego roku, serwetki też. Zrobiłam więc tylko kilka drobiazgów bo przecież musi być coś nowego. Tak powstała szydełkowa choinka , pięknie przystrojona z bombkami ,  łańcuchem i gwiazdką na czubku. Najważniejsze w tej choince jest jednak to, że można ją brać w łapki, miętolić a nawet lekko podgryźć. Igliwie nie kaleczy rączek, bombki się nie potłuką, łańcuch nie spadnie. Zasłużyłam więc na uśmiech wnuczka.
Dziękuję wszystkim zaglądającym do mnie i przypominam o moim Candy na które serdecznie zapraszam.
Pamiętajcie dobro odpłaca dobrem , ledwie ogłosiłam Candy a już wygrałam inne na które się zgłosiłam.



czwartek, 15 grudnia 2011

Szydełkowa sowa.

Nawiązując do poprzedniego wpisu przedstawiam sowę- staruszkę. Ma już 10 lat ale dzielnie się trzyma.To ona tak fascynuje mojego wnuczka. Wisi sobie w ciemnym kącie na ścianie i obserwuje co się w domu dzieje.
Zrobiłam ją na szydełku wiele lat temu, siedzi na patyczku znalezionym w lesie i jest bardzo przywiązana do naszej rodziny.



środa, 14 grudnia 2011

W dziupli sowy.

Wygrałam Candy w   Dziupli sowy  !!!. Pierwszy raz., hura! Musiałam się pochwalić bo bardzo się cieszę.
 Dzięki uprzejmości Marty  z tego bloga  uszyłam  na Mikołajki dla mojego wnuczka sowę- zabawkę. Wzór podpatrzyłam właśnie na tym blogu. Z  niewiadomego powodu dziecko jest zafascynowane sową szydełkową wiszącą u mnie na ścianie. Dostał więc  na Mikołajki własną sówkę,  mięciutką taką do przytulania a i jak się nią rzuci  ( co jest świetną zabawą ) to też się nic nie stanie ani sówce ani sprzętom w domu. Uszyta jest z tego co miałam w domu czyli resztek, wypchana włókniną.


 Maskotka sówka.



poniedziałek, 12 grudnia 2011

Aniołki odleciały.

No cóż nie zdążyłam, poszły do ludzi i już ich nie mam.O kim piszę ? O aniołkach uszytych ze szmatek  na Mikołajki. Za późno się za nie wzięłam, zrobiłam na ostatnią chwilę, rozdałam i nie zdążyłam zrobić zdjęć. Ostało mi się tylko jedno zdjęcie nie całkiem skończonego pierwszego aniołka który też odleciał do dobrych ludzi. Były aniołki dziewczynki i  chłopcy chociaż podobno anioły nie mają płci. Miały różne skrzydełka, włosy i ubranka. Musicie uwierzyć mi na słowo bo zdjęcie jest tylko jedno.



Instrukcje jak zrobić  aniołka znajdziecie   TU

piątek, 9 grudnia 2011

Tygrys.Czapka dla dziecka na drutach.

Fantastycznie, że robiąc czapkę dla dziecka  można wymyślać coraz to fajniejsze wzory. Nasz maluszek nie wybrzydza jak nastolatki. Nie krytykuje wzoru, koloru, rozmiaru i fasonu. Im bardziej kolorowe tym fajniejsze. Tygrys podoba mu się wyjątkowo więc chętnie zakłada taką czapeczkę.Szaliczek musiał mieć obowiązkowo pazurki. Dziecko zadowolone, mamusia szczęśliwa a Babcia dumna.
Komplet zrobiłam z  włóczki akrylowej na drutach, ozdobiony jest szydełkową aplikacją i odrobiną haftu. Czapeczka podszyta jest grubą bawełną, żeby było cieplutko. Muszę powiedzieć, że ozdabianie czapki zajęło mi tyle samo czasu co jej zrobienie, ale co tam czego się nie robi dla ukochanego wnuczka.
Zapraszam wszystkich na moje Candy.


A tak wyglądało to a trakcie pracy


Gdyby ktoś chciał podobnego tygrysa  zapraszam do kontaktu.





wtorek, 6 grudnia 2011

Candy dla przyjemności.

Dziś Mikołajki,  czas prezentów. Uważam , że  przyjemność obdarowywania jest większa niż samo otrzymanie podarków. Wiele z Was rozdaje prezenty. Biorę udział w niektórych zabawach, czas więc abym i ja Wam coś podarowała.
Ogłaszam  Candy   ot tak aby sprawić Wam i sobie przyjemność. Mój blog funkcjonuje krótko,odwiedza mnie niewiele osób zostawię więc sporo czasu  na zapisanie się na cukiereczki.Jeśli możesz wspomnij na swoim blogu o moim Candy.
 A teraz najważniejsze czyli cukiereczki:
1. Turkusowy pasek i bransoletka  wykonana na szydełku. Na zdjęciu pasek  wciągnięty do dżinsów ale równie ładnie wygląda do sukienki lub tuniki
PASEK
BRANSOLETKA
 2.Serwetka szydełkowa -podstawka pod filiżankę, świecę lub  jako ozdoba.Wzór świąteczny gwiazdkowy.


 

 No i oczywiście mała niespodzianka, żeby było trochę niewiadomych.

Zasady jak zwykle:


1) Zostaw komentarz pod tym postem
do 05.01.2012 do północy
2) Jeśli jesteś posiadaczem bloga to dodaj informację i zdjęcie na swoim blogu z informacją i aktywnym linkiem do zabawy.

3) Jeśli masz bloga zostaw swój adres
4) Jeśli bloga nie posiadasz podaj adres e-mail
5) Miło mi również będzie jeśli przyłączysz się do grona moich obserwatorów.

LOSOWANIE  06.01.2012
 Nie wysyłam prezentów za granicę ( no cóż koszty)

poniedziałek, 5 grudnia 2011

Lubie proste wzory. Naszyjnik.

 W   kreatywnym kufrze  ogłoszono nowe wyzwanie Colourton-red&green  
Wybrane kolory to czerwony i zielony, takie świąteczne. Postanowiłam przyłączyć się do zabawy a ponieważ lubię proste wzory bez zbytnich udziwnień  zrobiłam  skromny naszyjnik. Wykonany jest z filcu i drewnianych korali. Myślę, że do zimowej odzieży będzie pasował. Może ktoś się ucieszy z takiego prezentu.




sobota, 3 grudnia 2011

Chusta Dew Drops tym razem w wersji zimowej.

Pisałam już wcześniej, że robienie chust wciąga. w uzależnienie. Popełniłam więc już kolejną, tym razem w wersji zimowej. Włóczka to mieszanka wełny i akrylu , przewinięta dawno w kłębek więc nie wiem nawet jak się nazywa. Miała być zrobiona wzorem  Dew Drops.  Wzór chusty jest dostępny tu:  dew-drops-shawl.
To dość gruba włóczka no i oczywiście  w trakcie robienia okazało się, że w żaden sposób mi jej nie starczy na zrobienie pełnej wersji chusty. I tak oto powstała wersja skrócona. Po zakończeniu zostało mi 35 cm włóczki, więc widzicie , że i tak miałam szczęście, że udało się ją skończyć. Mimo skrócenia wzoru wyszła całkiem spora : długa 170 cm , na szeroka na 65 cm. Wprawdzie kiepsko się blokowała, ale nie chciałam jej traktować żelazkiem, pozostała więc taka puchata.


Gdyby kogoś zainteresowała proszę o kontakt.
Chustę podarowałam  komuś na Gwiazdkę ale jeśli komuś się podoba i chciałby podobną to zapraszam do kontaktu.