Czasem tak już jest , że coś się kończy. Nie zawsze wiemy dlaczego, nie zawsze tego chcemy, nie zawsze zależy to tylko od nas. Od kilku lat spotykałyśmy się w gronie zaprzyjaźnionych osób na spotkaniach robótkowych Czarnej Owcy. Pisałam o tych spotkaniach wiele razy zrobiłyśmy razem wiele fajnych rzeczy. Grono jednak się systematycznie zmniejszało aż zostało tylko kilka osób. Wczoraj miało być nasze ostatnie spotkanie.W związku z tym postanowiłam zrobić koleżankom małą niespodziankę i choć w ten symboliczny sposób osłodzić nasze pożegnanie. Prezenty wręczyłam ale do pożegnania nie doszło postanowiłyśmy spotykać się nadal choć już bardziej prywatnie bo polubiłyśmy nasze spotkania i nie chcemy zrywać znajomości tylko dlatego, że nie będzie ona firmowana czy ubrana w jakąś zorganizowana formę.
PS.
Babeczki to nie tylko dekoracja mogą pełnić całkiem użyteczna rolę.