Obserwatorzy.

środa, 30 listopada 2011

Co mam na głowie na jesieni.

Odpowiadając na wezwanie malachitowa-laka  zdradzę Wam co lubię nosić na głowie jesienią. Nie jestem zwolenniczką czapek, jeżeli już muszę je nosić to dopiero gdy są mrozy. Zatoki jednak dają mi się we znaki więc muszę chronić uszy. Kompromisem  jest ciepła opaska i szalik. I taki komplet zgłaszam do wyzwania.






niedziela, 27 listopada 2011

Szal z warkoczy.


Żeby mieć wnuki dla których robimy czapeczki i zabawki trzeba mieć dzieci. Niezależnie od tego ile mają lat dbamy o nie jak o dzieci. Pilnujemy żeby się ciepło ubierały, nosiły czapki i szaliki. Pewnie wszystkie tak macie. Ja też biorąc pod uwagę niechęć mojej córki do noszenia  czapek  zrobiłam na drutach długi, szeroki  szal z 100%  "niegryzącej"  wełny. Wzór został osobiście zaprojektowany przez córkę  ( to tak na wszelki wypadek żeby  się podobał). Teraz może się nim owijać   nawet trzy razy,  no i podobno fryzura się tak nie psuje jak pod czapką.
Zdjęcie trochę przekłamuje kolor, który w rzeczywistości jest czarny.
Zużyłam 25 dkg wełny. Szal ma 1,70 m i 42 cm szerokości.

Zainteresowanych podobnym szlem proszę o kontakt.


piątek, 25 listopada 2011

Szydełkowe gwiazdki w tradycyjnych barwach.

Tyle jest wzorów szydełkowych gwiazdek, że nie wiadomo które wybrać do zrobienia. Jak się już zacznie robić to najczęściej nie poprzestaje się na kilku tylko powstaje gwiazdozbiór. Dzisiejsze gwiazdki zrobiłam w tradycyjnym białym kolorze. Wzory głęboko schowałam aby mnie nie kusiło robić następne i następne.
No chyba, że ktoś by bardzo chciał je  mieć to proszę o kontakt.



czwartek, 24 listopada 2011

Szydełkowo- gwiazdkowo.

Wszyscy robią coś na Święta więc i ja pokażę moje gwiazdki szydełkowe. Może się komuś spodobają? Na fali walki o Orła gwiazdki są w barwach narodowych.



wtorek, 22 listopada 2011

Szydełkowa misiowa czapeczka.

Zimno za oknem zaopatruję więc rodzinę w ocieplacze głów i szyjek. Wnuczek dostał szydełkową czapeczkę  w kształcie  ulubionego Kubusia Puchatka. Trzeba było widzieć jego radość na jej widok. Mimo wyraźnej niechęci do wszelkiego rodzaju czapeczek tą łaskawie pozwala sobie założyć.Wzór czapeczki jest bardzo prosty same oczka ścisłe , uszy odrobinę wypchane włókniną, tak samo pyszczek.Ściągacz też robiony na szydełku.

Ponieważ model właściwy  jest niesamowicie ruchliwy do zdjęć pozował sam Kubuś Puchatek.




poniedziałek, 14 listopada 2011

Naszyjnik do Szuflady.

Tak się rozpędziłam, że  biorę udział  w kolejnej zabawie Szuflada-.Otworz-szuflade. Tym razem tematem jest naszyjnik szydełkowy. Mój pomarańczowy  naszyjnik został wykonany z drewnianych koralików obrobionych na szydełku pomarańczowym  kordonkiem  oraz długich frędzli  powiązanych węzełkami makramy, zakończony z przodu i tyłu  chwościkiem. Myślę, że będzie pasował do jesiennych i zimowych sweterków.





Jesienne,szydelkowe liście w Szufladzie.

Tym razem biorę udział w zabawie  w  Szuflada. . Tematem zabawy są liście. Z bawełnianego kordonka powstały więc rude listki,  serwetki  lub  podstawki pod  jesienną herbatkę bo pogoda nas już nie rozpieszcza. Myślę, że nadają się też  jako aplikacja na torebkę , lub lniany obrus. Starałam się, żeby były inne od  wzorów których pełno w sieci. Jeżyk jest z nich zadowolony  co widać po jego minie.



sobota, 12 listopada 2011

Kartonowe wyzwanie.



Art-piaskownica.Recykling-8-ki-kartonowe-pudełko. Popieram recycling, lubię drugie życie przedmiotów. Przerabiam, ozdabiam i chomikuje wszystko co może mi się kiedyś przydać. Nie wiem czy to pozostałość minionych czasów czy po prostu ten typ tak ma. Tak oto wykorzystuję kartonowe szpulki od nici.




Szydełkowa odpowiedź na wyzwanie.

W  odpowiedzi na wyzwanie  Art-piaskownica.Fotogra-antilight-lisc postanowiłam  pokazać, że jesienne liści można zatrzymać na dłużej. Rudy liść  nawet w w zimę będzie przypominał słoneczną , kolorową jesień.


piątek, 11 listopada 2011

Szydełkowa bluzka z naszyjnikiem.

Wyciągania z szafy ciąg dalszy. Tym razem to moja szydełkowa bluzeczka w uniwersalnym beżowym kolorze. Żeby nie było tak zupełnie bezbarwnie dodałam do niej szydełkowy naszyjnik. Bluzeczka  i naszyjnik wykonane są  z włóczki.Do zrobienia naszyjnika użyłam drewnianych koralików małych i dużych. Duże są obrobione szydełkiem. Bluzka nic specjalnego ale ją lubię,  pewnie i Wy tak macie niby nic a cieszy. Pasuje do wszystkiego i do spódniczki i do spodni.



czwartek, 3 listopada 2011

Szydełkowy sweterek wyciągnięty z pawlacza.

Robi się coraz zimniej chociaż niby świeci słoneczko. Zaczęłam już przeglądać  pawlacz w poszukiwaniu zimowych swetrów. Nie miałam okazji Wam ich pokazać bo mój blog istnieje od lata.. Postaram się teraz to nadrobić i obfotografować kilka z nich. Ten na zdjęciu jest wykonany na szydełku i ozdobiony drewnianymi koralikami.Może na zimę to za bardzo ażurowy ale na jesień do bluzeczki jest w sam raz.



wtorek, 1 listopada 2011

Torebka szydełkowa.

Właśnie skończyłam kolejną   torebkę szydełkową.Tym razem trochę większą, taką co to zmieści wszystko łącznie z małą parasolką. W środek wszyłam bawełnianą podszewkę w czarno białe paski , no i usztywniłam dno bo szydełkowe torebki lubią się wyciągać. Jeśli chcecie wiedzieć czym usztywniłam dno to powiem , że zakupiłam w ciucholandzie torebkę za całe 3 zł, która została pocięta na kilka elementów. Dno posłużyło do tej torebki,. rączki  i magnetyczne zapięcie czekają na kolejną torebkę. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma , trzeba sobie jakoś radzić z ograniczonymi środkami.



Dziewczyny nie przesadzajcie z pochwałami.Torebka jest zwyczajna , użyteczna bo taka też miała być. Bardziej ozdobne i fikuśne  torebki są w trakcie robienia. Za wszystkie pochwały dziękuję i pozdrawiam odwiedzających mojego bloga.