Obserwatorzy.

poniedziałek, 27 lutego 2012

Bazie- kotki.

Napisałam, namieszałam i narobiłam zamieszania. Nigdy bym nie przypuszczała, że mój post dotyczący poszukiwania pracy spotka się z takim odzewem z Waszej strony. Bardzo dziękuję za wszystkie słowa. To wspaniałe, że obcy ludzie potrafią być tacy życzliwi. Może macie rację, życie to nie tylko przyjemności i radości, a pisanie o samych robótkach może się znudzić.
W takim razie od czasu do czasu opiszę moje zmagania  rekrutacyjne i przemyślenia na ten temat. A wierzcie mi jest o czym pisać bo to temat rzeka a poznaję go na własnej skórze.
W ramach odstresowania byłam wczoraj na długim spacerze i zobaczcie co przyniosłam- bazie. Niech to zdjęcie będzie podziękowaniem dla Was za komentarze.


7 komentarzy:

  1. Niesamowite, kotki już są? I wiosna kiedyś do Ciebie zajrzy, zobaczysz :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. i mnie zaskoczyło,bazie w lutym? kochana musisz się wyprostować i nowe robótki zacząć...natychmiast proszę zażyć te lekarstwo!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za te cudowne bazie:))))))Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ wiosennie się zrobiło, u mnie za oknem śnieg i szron a bazi jeszcze nie widziałam

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny bukiet wiosenny :))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna niespodzianka Cię spotkała na tym spacerze.
    Dzięki za odwiedziny na moim blogu.
    Trzymam kciuki za Twoje znalezienie satysfakcjonującej pracy. Chętnie poczytam o zmaganiach kwalifikacyjnych. Sama nie raz już przez to przechodziłam i wiem jak dystans może pomóc przetrwać.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że mnie odwiedziłaś/łeś . Dziękuję za każdy komentarz.