Obserwatorzy.

poniedziałek, 27 maja 2013

Poduszka na obrączki.

Ostatnio u mnie królują koronki i to na dodatek  staromodne, z kordonka lub nici. Wszystko za sprawą  ślubnych dodatków   jakie zamówiło u mnie kilka osób. Wydziergałam ostatnio  kilka  podwiązek  a przy okazji  ktoś zapytał mnie czy nie zrobiłabym poduszeczki na obrączki. W sklepach jest pełno dodatków ślubnych ale w większości są  jak na mój gust zbyt strojne, z mnóstwem falbanek, złotek, wstążek , kwiatów i nie wiadomo jeszcze czego. Same obrączki giną w tym przepychu. Moja propozycja jest więc  minimalistyczna - biały atłas i ręcznie wykonana koronka. Muszę powiedzieć, że jestem zadowolona z efektu. Już myślę nad następnym wzorem.Wystawiłam ją w Srebrnej Agrafce  może  komuś się spodoba.
Gdyby któraś z Was była w potrzebie to zapraszam do kontaktu.


Poduszka na obrączki


A tu  ostatnio zrobione podwiązki ślubne.





niedziela, 26 maja 2013

Mamusia


Ona mi pierwsza pokazała księżyc
i pierwszy śnieg na świerkach,
i pierwszy deszcz.

K.I.Gałczyński

piątek, 24 maja 2013

Retro koronki- biały naszyjnik z nici.

Koronkowa robota to zawsze był synonim  precyzji, dokładności i dbałości o każdy szczegół. Kiedy znalazłam w sieci  wzór koronkowego naszyjnika  tak mi się spodobał, że natychmiast musiałam sobie taki wydziergać. Akurat miałam pod ręką białe nici MAXI  , kilka opalizujących koralików  więc powstał biały koronkowy naszyjnik.  Naszyjnik po wykończeniu , wykrochmaleniu nadal mi się podobał ale odkryłam ,że właściwie nie mam go do czego nosić. Jakoś zupełnie nie pasuje do moich w większości sportowych ubrań. Pokazałam go więc publicznie z nadzieją, że może komuś się spodoba bo za  nic  w świecie go nie spruję a nosić pewnie też nie będę. I tak trafiła do mnie pewna sympatyczna osoba której  mój naszyjnik się wprawdzie spodobał ale potrzebowała  czegoś trochę innego. Powstała więc  kolejna wersja koronki tym razem już nie dokładnie ze wzoru.  Ponieważ naszyjnik już trafił do właścicielki i nawet się spodobał mogę go pokazać na blogu.

Tak wygląda  krótki naszyjnik- zresztą nadal do wzięcia.
Gdyby ktoś chciał to zapraszam do kontaktu.





 A tak  wygląda wersja dłuższa

Uprzedzając ewentualne  pytania jak samemu  wydziergać szydełkowy ,  koronkowy  naszyjnik z nici
podaję link do wzoru TU.

czwartek, 23 maja 2013

Drobiazgi od serca.

Mam to szczęście, że spotykam na swojej drodze więcej życzliwych ludzi niż tych drugich. Ci co widzą, że robótkuję podrzucą mi czasem  kawałek tkaniny, filcu trochę nici , guziczków , kordonków , koralików lub kilka zamków.  Staram się dziękować jak umiem  choć te osoby niczego w zamian nie oczekują. Staram się  więc ofiarować mi  choć drobiazg ale wykonany własnymi rękami.  Dziś na zdjęciach właśnie kilka takich  drobiazgów . Mam nadzieję, że i tym do których trafiły  i Wam się spodobają.





wtorek, 21 maja 2013

Zamkowa, turkusowa bransoletka

Dostałam ostatnio  mnóstwo przydasi biżuteryjnych musiałam więc natychmiast je wypróbować. Zrobiłam  bransoletkę z zamka błyskawicznego w turkusowym kolorze.  Widziałam  kiedyś w sieci podobną bransoletkę ale oczywiście zawsze mi brakowało końcówek , zapięć, kółeczek  aby taką zrobić. Nie   zajmuję się wyrobem biżuterii  i prawdę mówiąc nawet nie bardzo wiem  jak się  jak się te wszystkie drobiazgi nazywają  choć na szczęście jest już u nas sklep gdzie można zakupić  pojedyńcze sztuki  za  jakieś grosiki. Trzeba jednak wiedzieć czego szukać i jak to zamontować. Bransoletka jednak powstała i nawet mi się podoba choć   daleko jej do perfekcji. Już znalazła właścicielkę a ja chyba jeszcze się zamkami pobawię bo trochę ich mam w zapasie.
PS.
Jedna z Was poprosiła mnie o   kurs robienia bransoletki. Mnie ona wydaje się bardzo prosta  ale jeśli znajdzie się  kilka osób  potrzebujących takiego tutka ( napiszcie o tym w komentarzu )  to postaram się coś przygotować przy okazji robienia następnych bransoletek.

czwartek, 16 maja 2013

Wymieniłam biżuterię na samochód

Niedawno zapisałam się do zabawy  u   kgosii .Nagrodą była haftowana metryczka lub obrazek dla dziecka. Niestety nie udało mi się wygrać ale  przecież zawsze możemy się wymienić prywatnie.. Umówiłyśmy się z kgosią   na wymianę naszych prac. Jej spodobał się  chabrowy komplet biżuterii  a ja stałam się posiadaczką ślicznego obrazka  z samochodem oraz innych  drobiazgów. Obrazek jest oczywiście dla mojego wnuczka który wkrótce będzie miał urodziny. W taki więc sposób zamieniłam biżuterię na  samochód.
Coraz bardziej podobają mi się prywatne wymianki. Zapraszam więc wszystkich chętnych do kontaktu . Tworzę tyle różnych rzeczy, że przyda mi się właściwie wszystko z przydasi a   gotowe prace chętnie wymienię na swoje.
 
 Komplet biżuterii składa się z kolczyków, wisiorka na sznureczku, pierścionka i bransoletki. Wszystko wykonane na szydełku z chabrowych merceryzowanych nici.

Kolczyki
 Wisiorek
 Bransoletka
 Pierścionek
 Cały komplet

A oto samochód  na który wymieniłam ten komplet 






środa, 15 maja 2013

Oddałam dostałam

Oddałam kolczyki - to wygrana w moim konkursie a w zamian w wyniku uśmiechu losu zostałam obdarowana mnóstwem wspaniałych przydasi do  wyrobu następnej biżuterii. Miałam szczęście i wygrałam Candy na blogu  Darii.  
Zobaczcie sami ile cudeniek dostałam , teraz nie pozostało mi nic innego tylko tworzyć, tworzyć, tworzyć.
Dario pięknie dziękuję wszystko  mi się przyda.


niedziela, 12 maja 2013

Wiosna ach to Ty

Coraz   mniej się udzielam w zorganizowanych  wymiankach , wszystko przez to, że zaangażowałam się w dwa projekty . Jeden to Czarna owca a drugi to nasza  szczecińska szyciowa grupa. Szczecin szyje . Wymieniłam się też prywatnie z kilkoma   z Was   a mam tylko dwie ręce . Wymianki to zobowiązanie. Nie można zrobić  prezentów byle jak byle szybko. Ostatnią wymianką na jaką się zapisałam była Wymianka wiosenna  zorganizowana na blogu Polskie Handmade. Moją parą wymiankową została  Rondo Art  , w zgłoszeniach do wymianki mogłyśmy trochę pogrymasić i napisać  co by nam sprawiło szczególną radość a czego stanowczo nie chcemy.
Moja para okazała się przemiłą osobą , uzgodniłyśmy więc co każdej z nas sprawiłoby  przyjemność i  wymieniłyśmy się prezentami.
Rondo Art jest  pozytywną , kolorową osobą  więc przygotowałam dla niej zielony koszyczek z kwiatuszkiem- etui na klucze lub inne drobiazgi oraz  kudłatą owieczkę  . Bardzo jej się spodobała moja  Owieczka MEE   więc powstała jej siostra bliźniaczka. Podarowałam jej też  wiosenny kwiatek- świecznik ,  trochę  słodyczy  i przydasi do szycia   oraz kupon materiału w niebieskie kwiatki  którego  starczy na prostą letnią sukienkę lub spódniczkę .  Mam nadzieję, że coś z niej uszyje i zobaczymy to na  jej blogu    ponieważ napisała mi ,że lubi szyć. 








A teraz pochwalę się otrzymanymi prezentami. Dostałam prześliczną filcową bransoletkę,   uroczy haftowany woreczek na drobiazgi oraz całą górę różnych włóczek  i bambusowe szydełko. Była też czekolada , pięknie ozdobiona kartka w jeszcze ładniejszej ręcznie malowanej kopercie.
Bardzo dziękuję za  wspaniałą wymiankę Bransoletkę już nosiłam,  woreczek  wisi w moim pokoiku, włóczki i szydełko czekają na wykorzystanie.



piątek, 10 maja 2013

Samochód za kwiatek super wymianka.

Jakiś czas temu pokazywałam Wam na blogu zieloną  broszkę Miętowy kwiatek . Zaproponowałam , że wymienię ją na cokolwiek bo nie miałam jej komu podarować.  Kwiatek spodobał się   Kal32  więc  wymieniłyśmy się  naszymi pracami.  Ja dostałam śliczną karteczkę  z haftowanym  żółtym samochodem  którą podaruję mojemu wnuczkowi na urodziny. W ten sposób  wymieniłam kwiatek na  samochód czy nie jest to super wymianka? 
Dziękuję Kal32 , miło jest się wymieniać gdy obie strony są zadowolone a  napisałaś , że broszka  Ci się  podoba.

 A oto moja broszka i samochód  na który ją wymieniłam.

 

czwartek, 9 maja 2013

Szczecin szyje.

Pisałam Wam niedawno o fajnej inicjatywie  wspólnych spotkań  osób szyjących lub chcących się nauczyć szyć z okolic Szczecina. Szyjemy razem . Pierwszą akcją było wysłanie petycji do Burdy w sprawie  wykrojów dla naszych panów. Akcja była tak prężnie zorganizowana, że  redakcja BURDY już nam odpowiedziała oczywiście negatywnie bo podobno nie ma zapotrzebowania na takie wydawnictwo. Narazie się nie poddajemy  i walczymy dalej. 
Powstał też nasz wspólny blog  Szczecin szyje do obserwowania którego wszystkich serdecznie zapraszam. 
 Ponieważ nie  samym internetem człowiek żyje to nasza grupa szyciowa działa też w realu. We wtorek  spotkałyśmy się na wspólnym szyciu.  Na szczęście znaleźli się  wspaniali panowie z  firmy Witmasz  którzy udostępnili nam swoje maszyny do szycia i służyli nam radą w ich obsłudze. Panowie jak deklarują naprawią Wam każdą maszynę starą czy nową.Każda z nas przyniosła  tkaniny w wesołe dziecięce wzorki i uszyłyśmy mnóstwo  poszewek na poduszki dla dzieci z Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych oraz Rodzinnego Domu Dziecka Nr 8.  Nie skupiałyśmy się na szyciu małych jaśków bo potrzebne są raczej duże poszewki a i tak udało nam się w 3 godziny uszyć prawie 60 poszewek. Relacja z naszej wspólnej akcji jest na naszym blogu JASIE USZYTE  zajrzyjcie zobaczcie i zapraszamy wszystkich  na następne  wspólne spotkania szyciowe. Było   super miło a praca jak widać na zdjęciach  praca paliła się nam w rękach. 

wtorek, 7 maja 2013

Konkurs rozwiązany.

Majówka minęła nie wiadomo kiedy. Pogoda u mnie dopisała choć szaleństwa jeśli chodzi o temperaturę szczególnie  wieczorem i rano nie było. Patrząc jednak na  deszcz i grad w innych  czuję się w pełni zadowolona. Tydzień spędziłam pracowicie , głównie szyjąc. Mało zaglądałam na blog. Dziś jednak przyszła pora na rozwiązanie mojego mini Konkursu z kolczykami.  Sporo osób przeglądało konkurs ale mało się zgłosiło do zabawy. Coś mi się wydaje, że   jest w sieci tyle konkursów i Candy, że trzeba zaproponować super nagrody aby skusić kogoś do udziału w zabawie. Dziękuję więc wszystkim którzy zechcieli się bawić akurat u mnie .
Pora rozwiązać zagadkę które kolczyki wybrała moja koleżanka. Otóż wybrała ona  kolczyki  fioletowe.
Nagrodą w konkursie są więc kolczyki zielone i niebieskie.





Prawidłowej odpowiedzi  udzieliły 4 osoby
1.Moje Małe Rękodzieło
2.Nitkowy świat
3.Czarna dama
4.Ar_nika
Przy pomocy Pana R. " wybrałam"  jedną z tych osób i jest nią  ktoś kto ukrył się pod numerem 3 czyli Czarna dama
 

Kolczyki są już  przygotowane ,  bigle im wymieniłam bo poprzednie  wydał mi się mało   solidne . Nie znam się na tym  za bardzo bo kolczyków nie noszę. Nawet "pomazałam" torebeczkę papierową  do ich zapakowania. Żadna ze mnie artystka więc to takie  niby nic ale   chyba milej dostać pokolorowaną  torebkę iż zwykłą białą.
Gratuluję  i proszę o przesłanie  mi adresu  ( czekam do piątku) .

niedziela, 5 maja 2013

Piracka sukienka.

W poprzednim wpisie była sukienka do pracy.  Grzeczny kolor i fason . Dziś kolejna sukienka  którą udało mi się uszyć w tym tygodniu tym razem wakacyjna. Kupiłam  ten materiał w jednym z SH. Było to nowe bawełniane płótno. Białego materiału było sporo za to czarnego jakaś mała końcówka. Jak zwykle kupiłam w celu " kiedyś się do czegoś przyda".   Niestety jestem uzależniona od kupowania materiałów zwłaszcza  takich o nietypowych wzorach. Potem leżą w szafie a ja się zastanawiam co z nich uszyć. Tym razem materiał długo nie poleżał  bo wymyśliłyśmy z córką  taką oto fikuśną sukienkę na lato Model z Burdy  5/2006. Fason bardzo fajny , sukienka jest dopasowana cięciami i   mimo braku zaszewek leży idealnie na figurze  pomimo całkiem sporego biustu właścicielki. . Dół podszyłam białą podszewką ale też bawełnianą. I w ten sposób powstała "piracka" wersja  letniej sukienki  na upały .  Chyba sympatyczna mimo, że wzór wesoły nie jest.
PS.
Dziś ostatni dzień mojego  konkursu z kolczykami.


czwartek, 2 maja 2013

Święto pracy

Święto pracy uczciłam pracą. W ciągu 3 dni uszyłam 3 sukienki. Na szczęście miałam  pomocnice która robiła wykroje z Burdy i  odrysowywała je na materiale . Mnie pozostało więc  " tylko" krojenie i  szycie.
Wzory sukienek wyszperane w  starych Burdach , jakoś   wydaje mi się, że teraz jest mniej fajnych ponadczasowych fasonów. Choć dziś kupiłam majowy egzemplarz Burdy bo wydał mi się interesujący.
Sukienka ze zdjęć  to model z  numeru 10/2009. Odrobinę przerobiona, zgodnie z wolą właścicielki. Model jest  bardzo fajny, super układa się na figurze. Tkanina  kupiona  w sklepie z resztkami ( niestety sklep jest  we Wrocławiu) ma fantastyczny kolor.   Jeszcze nie doprasowana  ale zaraz  wyjedzie  więc zrobiłam zdjęcia  na szybko.Fason polecam , sukienka do wszystkiego i do pracy i na małe wyjście.Na modelce wygląda o niebo lepiej ale w to to musicie mi uwierzyć na słowo.
 PS.
Nikt nie chce moich kolczyków?  Zapisało się do konkursu tylko kilka osób. Zapraszam, zapisy do niedzieli.