Właśnie skończyłam kolejną torebkę szydełkową.Tym razem trochę większą, taką co to zmieści wszystko łącznie z małą parasolką. W środek wszyłam bawełnianą podszewkę w czarno białe paski , no i usztywniłam dno bo szydełkowe torebki lubią się wyciągać. Jeśli chcecie wiedzieć czym usztywniłam dno to powiem , że zakupiłam w ciucholandzie torebkę za całe 3 zł, która została pocięta na kilka elementów. Dno posłużyło do tej torebki,. rączki i magnetyczne zapięcie czekają na kolejną torebkę. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma , trzeba sobie jakoś radzić z ograniczonymi środkami.
Dziewczyny nie przesadzajcie z pochwałami.Torebka jest zwyczajna , użyteczna bo taka też miała być. Bardziej ozdobne i fikuśne torebki są w trakcie robienia. Za wszystkie pochwały dziękuję i pozdrawiam odwiedzających mojego bloga.
Dziewczyny nie przesadzajcie z pochwałami.Torebka jest zwyczajna , użyteczna bo taka też miała być. Bardziej ozdobne i fikuśne torebki są w trakcie robienia. Za wszystkie pochwały dziękuję i pozdrawiam odwiedzających mojego bloga.
Torebka bardzo fajna :) Zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńExtra!
OdpowiedzUsuńTorebka fantastyczna.Świetnie że sobie tak wspaniale poradziłaś:))Moje gratulacje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Wspaniała torba, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj! bardzo fajna torebka, nie ma to jak pomysłowość!!! Pozdrawiam i witam cię bardzo serdecznie na moim blogu:)))
OdpowiedzUsuńCudności pięknie zrobiona podziwiam pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFantastyczna ta torebka;-)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna - idealna na co dzień :)
OdpowiedzUsuń