Obserwatorzy.

sobota, 21 listopada 2020

Moherowe dodatki.

 Moherowa chusta   nie nadaje się do  noszenia w czasie   ciepłych dni. Z resztek moherów wydziergałam sobie do kompletu opaskę do włosów. Prosta, zwyczajna, prawie jednokolorowa, cieplutka i wygodna. Moherków mam coraz mniej ale zamierzam jeszcze  parę drobiazgów z nich zrobić więc zapraszam za kilka dni na dalszy ciąg. 

Ps. Zdjęcia rozczochrane 🤪. oglądajcie tylko opaskę resztę omijając wzrokiem. 🙈

P





niedziela, 8 listopada 2020

Kolorowa chusta

      Chusta skończona, wyprana, zblokowana, przetestowana mogę więc coś więcej o niej napisać. 
Wzór  chusty jest darmowy i można go znaleźć  pod tym adresem Chusta . Pięknie opisany, dużo zdjęć, czytelny schemat. Chusta jest łatwa do wykonania, wzory się powtarzają trzeba tylko uważać na brzegi bo nie wszędzie są wykonywane symetrycznie.
        Moja chusta jest wydziergana z moherowych włóczek szydełkiem. Wybierałam dość cienkie mohery szydełko dobrałam w rozmiarze 2,75. Wzór odrobinę zmodyfikowałam, musiałam uwzględnić ilość posiadanych włóczek a były to resztki  pozostałe z innych robótek. Zmieniłam też wykończenie , całość jest wykończona oczkami rakowymi z tym, że obrabiając dookoła chustę zmieniałam kolory włóczek. Chusta wyszła duża 225 x70 cm i można się nią spokojnie zamotać. Po praniu i blokowaniu chusta "gryzie" w sposób umiarkowany czyli ja mogę ją nosić bez problemu, moja córka  twierdzi, że ją gryzie od samego patrzenia. Kolory mojej chusty  są dość przypadkowe bo dobierałam je według ilości posiadanych włóczek a nie tego co bym ewentualnie chciała mieć. Wzór chusty podobał mi się od chwili gdy go znalazłam, początkowo miałam zrobić sobie chustę  z bawełny taką bardziej letnią ale lato minęło. W czasie  robienia nieustannych porządków w zasobach włóczkowych  wpadły mi w oko te moherowe  resztki. Na coś konkretnego za mało, wyrzucić szkoda, schować na koleje lata nie ma sensu. Wymyśliłam więc kolorową chustę.. Chusta skończona  i nawet mi się podoba. Czy będę ją nosić to zobaczymy. W każdym razie polecam ten wzór , chustę robi się  szybciutko, jest prosta i efektowna. 

Ilość moherów się zmniejszyła ale nadal mam końcówki więc dziergam dalej. Wkrótce więcej moherowych robótek. Kto ciekawy niech zagląda do mnie. 



 






czwartek, 5 listopada 2020

Po co to komu?

 Bylam wczoraj w sklepie, ot zwykłe zakupy mleko, masło, ser, owoce. Ponieważ to hipermarket w galerii zaraz zamkną jego część przemysłową zajrzałam więc i tam. Kupiłam sobie skarpetki na zimę. Co w tym ciekawego? Właściwie nic tylko   tak sobie pomyślałam przy okazji po co komu rękodzieło? Ile czasu musiałabym dziergać skarpetki na drutach, ile kosztowałaby mnie włóczka? Wydziergałam już sporo skarpet, kapci więc wiem o czym piszę. Skarpetki z angory 100% kupiłam za 5 zł od pary. 

No cóż dziergajmy dla siebie, dla przyjemności, nie obrażajmy się na tych co pytają z wyrzutem czemu  rękodzieło jest drogie. Kto nie potrafi, nie ma talentu, cierpliwości, umiejętności lub chęci  nigdy nas rękodzielników nie zrozumie.

Poniżej skarpetki pracowicie dziergane przez wiele godzin na drutach a na samym końcu  angorkowe ze sklepu kupione za 5 zl.