Długo mnie nie było ale wracam. Całe to zamieszanie z pandemią jakoś mnie zniechęcało do aktywności w sieci co nie znaczy, że nic nie dziergałam.
Poszewka na poduszkę z żaglowcem jest prezentem dla sąsiadki działkowej czyli koleżanki z polskiego RODOS. Cała jej altanka ma mnóstwo elementów marynistycznych więc mam nadzieję, że się jej spodoba.
Resztki włóczek, druty, wzór do haftu krzyżykowego, błękitny materiał na spód poszewki i tyle. Dziergało się przyjemnie i szybko, potem przez sporo czasu brakowało mi chęci do uszycia i wykończenia ale w końcu jest.