Trochę się wahałam ale jednak opisze pewną historię która mi się przydarzyła. Pewna osoba po obejrzeniu chust które zrobiłam tak się zachwyciła, że zasypała mnie e-mailami z prośbą o taka chustę. Ustaliłyśmy warunki ale z pewnych względów mogłam zabrać się za robótkę za kilka dni o czym tą osobę poinformowałam. Czując się zobowiązaną zaczęłam robótkę trochę wcześniej i jakież było moje zdziwienie, gdy osoba ta nagle zamilkła. Rozumiejąc, że się rozmyśliła, no cóż każdy może zmienić zdanie i nie mogę mieć o to pretensji poprosiłam tylko o krótką informację w rodzaju " nie, już nie chcę" . Od tego czasu minęły już dwa tygodnie i nie mam żadnej wiadomości. Nie chodzi mi o to, że ktoś nie chce tej chusty ale o zwykłą , ludzką uprzejmość. Ktoś nie uszanował mojego zaangażowania i nie było go stać nawet na jedno zdanie wyjaśnienia. Pewnie i Wam zdarzyły się podobne historie, może jednak warto o tym pisać aby uzmysłowić niektórym osobom , że nie jesteśmy producentami rękodzieła którzy szukają nabywców. W to co robimy wkładamy dużo serca i zaangażowania i jeśli już decydujemy się zrobić coś na prośbę innych to oczekujemy poważnego traktowania naszej pracy. Dużo ostatnio dyskusji o wycenie naszej pracy, ale powiedzmy sobie szczerze gdybyśmy wyceniały prace w oparciu o stawki godzinowe funkcjonujące na rynku pracy to 90% z nas by tego nie kupiło. W miłym gronie ludzi zajmujących się różnym rękodziełem wymieniamy się pracami a jeśli już coś sprzedajemy to za cenę która nie odzwierciedla nakładu pracy. Szanujmy jednak siebie i innych. Ponarzekałam, ale jest mi po ludzku przykro.
Niechciana chusta jest zrobiona w włóczki wełnianej (51%) i akrylu w kolorze ecri.
Wzór Gail , przypominam, ze można go znaleźć tu :
Gail.
Wymiary chusty to 165cm x 70 cm