Obserwatorzy.

poniedziałek, 25 września 2017

Bajkowy ślub.

Współczesne dziewczyny mało interesują się rękodziełem z wyjątkiem tych co wychodzą za mąż.
Koronki, błyskotki, wstążeczki są wtedy mile widziane. Jak ma być bajkowe życie to i początek powinien być bajkowy.
Koronkowa poduszeczka na obrączki z inicjałami to jedna z moich ostatnich prac.



Początkowa wersja była  z przezroczysto-srebrnymi  kamyczkami i czerwonym serduszkiem.


Panna Młoda uznała jednak, że inicjały są zbyt mało widoczne.


 Łatwo powiedzieć trudniej zrobić bo  gdzie szybko znaleźć czerwone literki z mikroskopijnych  kamyczków?  Czerwone się nie znalazły ale myślę, że te lekko różowe też są ładne zwłaszcza, że podmieniłam również serduszko.

czwartek, 21 września 2017

Moje prezenciki

Czasem przez długie miesiące  nie zapisuję się do żadnych zabaw blogowych , czasem w przypływie energii zapisuje się na wiele. Rzadko kiedy mam w nich szczęście  tym bardziej  nie mogłam uwierzyć, że tym razem wygrałam aż dwie zabawy. Bordowa chustę pokazywałam niedawno teraz pochwale się kolejną wygraną.
 Prezenty otrzymałam od  Ani . Całe mnóstwo papierków na karteczki, wstążeczki, kwiatuszki , słodziaki. 


 Karteczki, albumy to nie jest moja bajka ale przecież nie kupuję  świątecznych czy okazyjnych kartek -robię je sama i to najczęściej z tego co dostanę w wymiankach lub zabawach blogowych. Bardzo Ci  Aniu dziękuję a Was zapraszam na  jej  blog  Krzyżykowe perypetie


środa, 6 września 2017

Dywanik

Kupiłam ostatnio okazyjnie  trochę włóczki. No przyznam się, że  "trochę"  jest pojęciem względnym. Nie są to jakieś  cudowne włóczki raczej zwykłe akryle,  które zostały po  śmierci ich właścicielki. Przy okazji dostałam też  grubą włóczkę  o wyglądzie czesanki.




 Włóczka fajna choć syntetyczna tylko kolor jakiś  taki szaro bury. Nie wiedziałam co  z niej zrobić bo i nie było jej zbyt dużo.



 Aby  zmniejszyć wyrzuty sumienia spowodowane  zakupem niepotrzebnych włóczek szybciutko wydziergałam z   "czesankowej" włóczki mały dywanik.



 Wzór "serwetkowy"  najprostszy z najprostszych. Dywanik wyszedł mały  65 cm średnicy ale  cel  został osiągnięty   czyli zużyłam  jedną !!!! z przytarganych do domu włóczek.






poniedziałek, 4 września 2017

Bordowa chusta.

Gdy zobaczyłam  chustę u Zamotana GaMa od razu byłam nią zauroczona. Okazało  się, że jest ona nagrodą w zabawie. Miałam wiele szczęścia i zostałam jej  posiadaczką. Wygrałam zabawę i chusta właśnie do mnie przyleciała.  Jest cudownie mięciutka, leciutka i ma wspaniały głęboki kolor bordo. Możecie ją sobie obejrzeć  na blogu Gosi,  jest tam wiele pięknych zdjęć tej chusty,  opisała też  jak jest robiona ta   chusta
Małgosiu jestem Ci bardzo wdzięczna za  cudowny prezent. Chusty nikomu nie oddam choć były już na nią rodzinne zakusy z racji jej urody.
Zapraszam Was na blog  Małgosi , sami zobaczcie jakie piękne rzeczy tworzy.