Obserwatorzy.

czwartek, 30 czerwca 2016

Postaram się wrócić.

Czasem to nie my ale los decyduje co będziemy robić dziś , jutro, za miesiąc czy rok. Wystarczył jeden telefon abym wykreśliła miesiąc z własnego życia biegając między szpitalem z jedną chorą osobą a mieszkaniem w którym  jest  druga osoba nie mniej chora  i to wszystko 400 km od domu.  Już nie mam sił aby się martwić, już nie mam pomysłu jak rozwiązać problemy. Nie potrzebuję współczucia , mnie potrzeba pomocy , działania, podpowiedzi a chętnych  do tego niestety nie widać. Spróbuję wrócić do bloga, bo przecież go  lubię. Zaglądajcie do mnie spróbuje  go jakoś prowadzić, rękodzieło pozwala mi zachować równowagę psychiczną więc pewnie coś tam będę  dłubać.