Obserwatorzy.

poniedziałek, 2 stycznia 2017

Mandala

         Dziękuję Wam na świąteczne życzenia. Nowy Rok zaczął mi się niezbyt dobrze bo niestety od choroby.  Święta też  nie były takie jak  chciałbym aby były. 
         W trudnych dla mnie chwilach wracam więc do  moich robótek niekoniecznie komuś potrzebnych.  Pamiętacie Moją mandalę w kolorach fioletu? Mandala leży sobie  i czeka, czasem wezmę ją do ręki  dziergam kawałek i odkładam,  rośnie bardzo powoli  ale ma już  średnicę 58 cm . Każde kolejne okrążenie  robi się coraz dłużej  ale  to nic , przecież to moja mandala, może ją kiedyś dokończę a może nie , nikomu nie jest potrzebna  więc czy ją zrobię czy nie  będzie zależało wyłącznie od potrzeby mojej duszy.. Ktoś powie, że to taka bezsensowna robótka , być może tak jest ale przecież prawdziwą mandalę unicestwia się  zaraz po skończeniu.
Szydełko, cichutka  muzyka z radia  lub z płyt pozwala mi choć na chwilę relaksu. 




Taka była poprzednio.

13 komentarzy:

  1. Piękna mandala. Ja właśnie zaczęłam stawia swoje pierwsze kroki w szydełkowym świecie i chciałabym w przyszłości potrafić zrobić takie cudo.
    Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia

    OdpowiedzUsuń
  2. nigdy jej nie kończ, ale ciągle dokładaj więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudna, z takich bezcelowych robotek wychodzą zwykle choc niezamierzenie najpiękniejsze rzeczy :) zdrowia i radości w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. czasem są nam potrzebne takie niby bezsensowne działania - jedni kolorują kolorowanki, a inni dziergają - ważne że daje Ci to chwilę relaksu :) poza tym zawsze możesz zaś zrobić z tej mandali poszewkę na okrągłą poduchę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu! Przecudna Mandala i szkoda żeby leżała gdzieś schowana - Pozdrawiam Gorąco i zdrówka Ci Życzę

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna i te kolory...!!! Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam nadzieję, że jak skończysz, to jej nie unicestwisz! Bo żal by było - jest niezwykła!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest śliczna. :) Też mam takie twory, których nie kończę tylko dokładam co chwilę coś, gdy nie mam na nic ochoty. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mandala wychodzi cudownie! Ja bym jej na Twoim miejscu nigdy nie skończyła :) niech będzie lekarstwem duszy, dokładaj i dorabiaj elementy, a Twoja praca (która wcale bezsensowana nie jest) Będzie kiedyś pięknym i ogromnym obrazem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mandala jest śliczna. Pięknie dobrane kolory, ślicznie rozkwita z każdym kolejnym okręgiem. Nie można mówić ,że praca jest niepotrzebna, bo jeśli nawet jest relaksem chwila kiedy praca powstaje, to już zwycięstwo ;-) Życzę zdrowia, zdrowia, zdrowia i kolejnych pięknych prac, bardziej ,lub mniej "potrzebnych" :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow przepiękna mandala, u mnie rok też zaczął się od choroby, wigilię przespałam, byłam tak zmęczona po pracy, że usnęłam przy stole wigilijnym.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że mnie odwiedziłaś/łeś . Dziękuję za każdy komentarz.