Pamiętacie niedawno pokazywałam Wam ślubną podwiązkę wydzierganą na szydełku.Zgodnie z tradycją Panna Młoda powinna mieć coś nowego, coś niebieskiego...... Zwróciła się do mnie jedna sympatyczna osoba z prośbą o zrobienie dla niej podobnej podwiązki w kolorze jasnego złota z błękitną wstążeczką. Nie pisałabym o tym gdyby nie piękne słowa które przysłała mi w e-mailu:
"Chodzi mi o to, żeby była "moja", a nie taka jak
wszystkie - satynowe czy tiulowe"
Myślę, że te słowa oddają sens wykonywania naszych robótek.Rękodzieło zawsze ma indywidualny charakter, nawet jeśli robimy podobne rzeczy to nigdy nie są identyczne.
Rzeczy produkowane taśmowo w ogromnych ilościach gdzieś na dalekim wschodzie, identyczne można kupić w Polsce, Niemczech czy Francji.
Nie pokażę Wam tej podwiązki, niech to będzie widok tylko dla tej miłej osoby no i dla jej przyszłego męża. Tak bardzo spodobało mi się to co napisała, że postanowiłam przesłać jej jeszcze małą niespodziankę. Zresztą ja zawsze staram się dołączyć jakiś maleńki drobiazg do każdej wysyłanej rzeczy, lubię sprawiać niespodzianki i mam nadzieję, że sprawiają one przyjemność. Zamiast leżeć w szufladzie cieszą czyjeś oko.
Dla Was zdjęcie w trakcie roboty tylko po to aby pokazać śliczne nici w kolorze ecri lub jasnego złota zależy jak kto patrzy.
Piękna!
OdpowiedzUsuńświetna robota, cudna podwiązka :)))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna. Rzeczywiście, będzie tylko jej, drugiej takiej nie ma nikt:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego lubię przedmioty wykonane ręcznie z pasją;)
Pozdrawiam.
Śliczna :) Na pewno ostateczny rezultat jest rewelacyjny. Ja też bardzo lubię to, że w rękodziele nigdy dwie rzeczy nie są identyczne. Nawet wszelkie niedociągnięcia i lekkie krzywizny mogą być plusem, bo nadają wykonanej rzeczy ten indywidualny charakter :D
OdpowiedzUsuńPodwiązka super!
OdpowiedzUsuńŚliczne nici, efekt końcowy na pewno uszczęśliwi Młodą Parę :) Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, takie słowa oddają sens tego co robimy.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie! To ja stałam się szczęśliwą posiadaczką tej przecudnej podwiązki;) Nie dość, że podwiązka, to jeszcze piękne opakowanie, mały drobiazg i życzenia na Nową Drogę od Pani Ani.
OdpowiedzUsuńDostałam także zaproszenie do odwiedzenia tego bloga i co widzę? - cytat "ze mnie" i miłe komentarze do tego co napisałam :)
Sama nie mam zdolności plastycznych i artystycznych, ale bardzo lubię rękodzieło i personalizowane rzeczy, dlatego jak tylko mogę staram się o "moje rzeczy" u artystów, którzy robią cudeńka niepowtarzalne. Lubię także obdarowywać takimi właśnie przedmiotami osoby z mojego otoczenia, dlatego często odwiedzam strony z rękodziełem i szukam, niekiedy na kilka miesięcy wcześniej, prezentów na imieniny koleżanki np.
Pozdrawiam wszystkich, którym "się chce" uszczęśliwiać takie osoby jak ja :)))))
Tamara.
Ps. Pani Aniu, jeszcze raz bardzo dziękuję.