Pewnie dziwi Was tytuł posta ale właśnie taki przyszedł mi do głowy gdy robiłam szydełkową torebkę dla Panny Młodej.
Torebka jest mała 25 x 12 cm , zapinana jest na srebrny koralik, w środku atłasowa podszewka.
Wielkość w sam raz na puder, pomadkę no i chusteczkę do ocierania łez z żalu za utraconym panieństwem.
No może przesadziłam z tym żalem ale myślę , że torebka się przyda.
A może to torebka na szczęście i radość.Piekna-delikatna.Pozdrawiam Ewa:))))
OdpowiedzUsuńPiękna praca! Co za wykonanie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Też uważam ,że to torebka szczęścia.Jest zbyt piękna aby kojarzyć ją ze łzami
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie