Dziś u mnie wiosna chyba się skończyła bo słonka nie widać za to czarne chmury jak najbardziej. Mam jednak nadzieję, że wkrótce słoneczko wróci i będziemy mogli chodzić na długie spacery. W związku z powyższym Babulka czyli ja uszyła wiosenną kurteczkę i spodenki. Miałam kawałek czarnego sztruksu ze starych zapasów , takiego prawdziwego, mocnego, ciasno tkanego. Czarny kolor dla dziecka nie bardzo mi pasował ale przecież to już duży chłopak w rozmiarze 98 cm ( jak dla mnie zdecydowanie za szybko rośnie). Postanowiłam więc trochę rozweselić wiosenną kurteczkę i spodnie. Mała aplikacja w kształcie sowy , trochę paseczków, czerwone guziczki i kurteczka już nie wygląda smutno a wręcz przeciwnie całkiem wesolutko. Troszeczkę się napracowałam bo przy takich rozmiarach trudno niektóre części obszyć na maszynie ale w końcu się udało . Ciepła pikowana podszewka i w spodenkach i w kurteczce sprawia, że już ją możemy nosić nie czekając aż będzie ciepło. Właścicielowi się podoba więc mogę się pochwalić i Wam.
Zgłosiłam kurteczkę na Wyzwanie sówkowe u Joanki
Zgłosiłam kurteczkę na Wyzwanie sówkowe u Joanki
Jest super! Sama bym też taką chętnie nosiła :D
OdpowiedzUsuńPrzepięky komplet uszyła Babulka:)
OdpowiedzUsuńfajny zestawik, Babulko !
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentują, szczególnie kurteczka, pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńPiękny komplecik, pomysłowo ozdobiony:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wyjść na spacer z takim elegantem, to dopiero frajda. Piękny komplet. Zdolna Babcia.
OdpowiedzUsuńBabciu Aniu piękne ubranko. Co jak co ale babcie dla wnuków wyczarują wszystko. Pozdrowienia spod Wawelu :)
OdpowiedzUsuńale śliczny komplet! :) Dziękuję za udział w wyzwaniu!
OdpowiedzUsuńWspaniały komplecik♥Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń