Lubię szperać w sieci w poszukiwaniu czegoś czego jeszcze nie potrafię zrobić. Jak już to znajdę to zaraz muszę spróbować. Czasem się udaje zrobić coś fajnego , czasem nie ale ważna jest sama radość z nauki. Tym razem spróbowałam zapleść bransoletkę z różnokolorowych włóczek bawełnianych. Efekt jest taki jak na zdjęciu ale super się bawiłam przekładając niteczki. Moja nie jest tak śliczna jak ta na podstawie której uczyłam się zaplatać ale przecież nie od razu Kraków zbudowano. Poćwiczę, poćwiczę może następne wyjdą mi bardziej okazałe bo wplatanie koralików zostawiłam sobie na później.
Gdyby ktoś też chciał sobie popleść to filmik instruktażowy jest TU
Gdyby ktoś też chciał sobie popleść to filmik instruktażowy jest TU
bardzo mi się podoba, ja tek nie umiem, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się prezentuje. Podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńBransoletka jest genialna! Muszę sprawdzić ten instruktaż i może też coś wyplotę?:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Dzięki, że podałaś ten filmik -Twoja bransoletka śliczna podoba mi się w kolorach
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te Twoje prace pt. "Coś z niczego". Świetne bransoletki! I z niecierpliwością czekam na filcowo -zamkowe prace...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Fajnie to wygląda ! Ciekawa bransoletka :))
OdpowiedzUsuńBaardzo ladnie wyszla Ci bransoletka :) Sliczne kolorki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetna jest!!
OdpowiedzUsuń:)
Ta bransoletka jest po prostu bombowa!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że to trzy, a to jedna długa! Wyszła świetnie! Bardzo mi się podoba, a i kolorek bardzo mój:D
OdpowiedzUsuńWidzę, że u Ciebie sezon na bransoletki :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń