Miło mi, ze spodobał się Wam mój pomysł na leniwy naszyjnik. Spiralkowe naszyjniki nie są moim wymysłem . W sieci jest ich pełno. Ja wprawdzie nie trafiłam na cieniowane ale nie będę sobie przypisywać chwały ich wymyślenia.
W komentarzu pod ostatnim wpisem Barbaratoja napisała
"Jesteś jedną z niewielu, która pisze; próbujcie, to nie trudne.Dziękuję Ci za to !
Często czytam , to mój pomysł, nie wolno kopiować ! "
Musze przyznać, że zrobiło mi się cieplutko na sercu, że ktoś mnie postrzega w tak miły sposób. Basiu dziękuję.
Co do kopiowania pomysłów to sądzę, że nie da się tego uniknąć. Robimy zdjęcia, zamieszczamy w sieci i w ten sposób nasze prace stają się publiczne. Każdy może z nimi zrobić co chce i nie ma znaczenia czy napiszemy groźby i ostrzeżenia o niekopiowaniu czy nie . Czytałam ostatnio niemiłą historię na FB. Jedna z osób zakupiła czyjąś pracę a następnie skopiowała ją i wystawiła do sprzedaży za cenę wielokrotnie większą. Można więc i tak postępować. Ja też miałam zapytania o bardzo szczegółowe wyjaśnienie jak zrobiłam jedną z moich prac. Jestem życzliwą osobą ale zanim odpowiedziałam sprawdziłam kto pyta i okazało się , że ta osoba sprzedaje podobne rzeczy w jednym z serwisów. Przez przypadek był to ten sam serwis w którym i ja właśnie tą rzecz wystawiłam.Widać moje była fajniejsza i chciała zrobić identyczną. Cale szczęście, że nie muszę traktować sprzedaży moich prac jako źródła zarobkowania a raczej jako sposób na opróżnianie szuflad i pozyskanie choć skromnych środków na materiały bo jak widać konkurencja nie ma skrupułów. Sprawę pominęłam milczeniem uznając optymistycznie , że to nawet jest jakiś komplement w końcu moja praca jej się bardziej podobała niż własna.
Wracając jednak do moich naszyjników to nie wzorowałam się na konkretnym wzorze więc i linku do naszyjników nie jestem w stanie podać . Napisałam, że jest to wersja dla leniwych a nie dla leniuszków ( to taki żart więc proszę nie obraźcie się - to apel do tych co pytali o linki.). Nie pytajcie mnie proszę jak zrobić spiralkę. Wystarczy wpisać hasło " szydełkowa spiralka" w wyszukiwarkę aby bez problemu znaleźć kilkanaście instrukcji jej wykonania. Ilość oczek, długość, wybór słupki czy oczka ścisłe, zależy od posiadanej włóczki, jej grubości, splotu , koloru i trzeba to sprawdzić w praktyce. Leniuszki więc gotowca nie dostaną a leniwym moja podpowiedź w zupełności wystarczy aby móc zrobić sobie podobny naszyjnik.
Choć leniwa wersja naszyjników jest bardzo fajna to muszę powiedzieć, że te wełniane są jednak bardziej "szlachetne" więc może jednak warto podziubać tych 60 kółeczek z wełny?
Strasznie długo ostatnio się rozpisuję a podobno nie jest to wskazane na blogu. Tylko czy powinnam się przejmować jakimiś zasadami w końcu to mój blog a jak się komuś nie chce doczytać do końca to nie przeczyta.
A tu inna wersja kolorystyczna "leniwego naszyjnika" .
Musze poszukać innych cieniowanych włóczek bo tych mam tylko resztki.
Zainteresowanych naszyjnikiem zapraszam tu Naszyjnik
Bardzo podobają mi się Twoje naszyjniki i wiem, że zrobię tą wersję z 60 kółeczkami. Świetne są i do letniej sukienki będą super pasować :)
OdpowiedzUsuńOj chyba tez się skuszę ;-) i jak dla mnie jak ktoś pisze z sensem to nie ważne czy długo czy krótko. Twojego posta przeczytałam jednym tchem :-) szukałam tez w sklepach kolorowych rzemyków, bo ostatnio o nich pisałaś ale nic specjalnego nie znalazłam. Jedynym chyba wyjściem byłoby kupić w sklepach po 5 zł takie gotowe korale i rozebrać je na części :-)
OdpowiedzUsuńpiękne, ale chyba będę próbować, chociaż nie mam takiej wprawy w szydełku
OdpowiedzUsuńSuper są te naszyjniki, turkusowy jest śliczny! :) i fajne zmiany na blogu :)
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że będziesz i moją inspiracją do wykonania takiego naszyjnika :) Piękne są!
OdpowiedzUsuńRównież z zainteresowaniem przeczytałam Twojego posta i szkoda, że tak szybko się skończył! A naszyjnik już zaczęłam dziergać, tylko nie mam odpowiednich koralików na wykończenie, ale może po prostu zrobię takie dwa supełki, coby spiralki się nie przesuwały. Co do rzemyczków - pamiętam, że kiedyś widziałam takowe na straganach podczas odpustu. Były brązowe, czarne, czerwone i białe.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Super naszyjnik:)
OdpowiedzUsuńcudny jest :)
OdpowiedzUsuńNaszyjnik bardzo fajny. Szkoda, że nie potrafię szydełkować. Muszę koniecznie się nauczyć, bo wiele fajnych rzeczy jest do zrobienia taką techniką. Ty robisz piękne prace. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwspaniale go zrobiłaś
OdpowiedzUsuńŚliczny!
OdpowiedzUsuńAle piękny! Świetnie Ci wychodzą te naszyjniki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpięknie się prezentują te naszyjniki:)
OdpowiedzUsuń