Lubię rzeczy nietypowe, lubię muzykę improwizowaną i eksperymentalną, lubię zbierać zwykłe kamienie i kawałki drzew. Dzieci z podróży przywożą mi zawsze kamień a nie upominek. Niektóre z nich możecie zobaczyć na moich zdjęciach.
W rękodziele też lubię eksperymenty, robienie ze schematów powtarzalnych rzeczy nigdy mnie nie pasjonowało. Sporo osób zwraca się do mnie z prośbami o wzory , schematy, opisy. Wybaczcie ale w większości przypadków ja po prostu wzorów i opisów nie mam. Nawet jeśli inspiruję się zobaczoną u kogoś praca to zazwyczaj robię tylko podobną .Jeśli robię np. dwa egzemplarze to prawie nigdy nie są identyczne. Muszę się przyznać, że jeśli wiem, że muszę zrobić identyczne rzeczy to staram się zrobić notatki ale one są zrozumiałe tylko dla mnie.
Dziś chcę pokazać Wam jedną z takich rzeczy zrobionych z potrzeby serca. a właściwie z potrzeby tworzenia. Jestem osobom praktyczną, lubię rzeczy, proste, użyteczne chyba jednak w zakamarkach duszy do głosu dochodzi moje inne JA. Wtedy też powstają rzeczy kompletnie mi niepotrzebne, zrobione dla samego procesu twórczego. Tak też było i tym razem. Znalazłam kłębuszek cieniowanej włóczki. Był malutki tak na oko ok. 5 cm średnicy.. Właściwie to taka resztka jest do niczego no bo co można zrobić z tego zrobić. Spodobały mi się jednak kolory i zamiast wrzucić kłębuszek do pudła przerobiłam go do ostatniego kawałka.. Możecie mi wierzyć lub nie ale pozostał mi tylko ok. 50 cm kawałek. Jesteście ciekawi co zrobiłam? Zrobiłam cały komplet biżuterii: bransoletkę, broszkę i naszyjnik.
W rękodziele też lubię eksperymenty, robienie ze schematów powtarzalnych rzeczy nigdy mnie nie pasjonowało. Sporo osób zwraca się do mnie z prośbami o wzory , schematy, opisy. Wybaczcie ale w większości przypadków ja po prostu wzorów i opisów nie mam. Nawet jeśli inspiruję się zobaczoną u kogoś praca to zazwyczaj robię tylko podobną .Jeśli robię np. dwa egzemplarze to prawie nigdy nie są identyczne. Muszę się przyznać, że jeśli wiem, że muszę zrobić identyczne rzeczy to staram się zrobić notatki ale one są zrozumiałe tylko dla mnie.
Dziś chcę pokazać Wam jedną z takich rzeczy zrobionych z potrzeby serca. a właściwie z potrzeby tworzenia. Jestem osobom praktyczną, lubię rzeczy, proste, użyteczne chyba jednak w zakamarkach duszy do głosu dochodzi moje inne JA. Wtedy też powstają rzeczy kompletnie mi niepotrzebne, zrobione dla samego procesu twórczego. Tak też było i tym razem. Znalazłam kłębuszek cieniowanej włóczki. Był malutki tak na oko ok. 5 cm średnicy.. Właściwie to taka resztka jest do niczego no bo co można zrobić z tego zrobić. Spodobały mi się jednak kolory i zamiast wrzucić kłębuszek do pudła przerobiłam go do ostatniego kawałka.. Możecie mi wierzyć lub nie ale pozostał mi tylko ok. 50 cm kawałek. Jesteście ciekawi co zrobiłam? Zrobiłam cały komplet biżuterii: bransoletkę, broszkę i naszyjnik.
Dziś pokażę broszkę. Nie jest duża ma ok. 6 cm średnicy, oczywiście zrobiona bez jakiegokolwiek wzoru, w środku ma filcową kulkę z naszytymi koralikami które dostałam od którejś z Was, wykorzystałam też kółeczko plastikowe ( to to wokół kulki) ze zwykłej butelki z napojem. To ta część pod nakrętką która oddziela się po odkręceniu butelki. Kulkę filcowałam sama a ponieważ nie miałam czesanki w odpowiednim kolorze wykorzystałam zwykłą wełnianą włóczkę. Pocięłam ją na malutkie kawałki i dała się w ten sposób sfilcować bez problemu. Z tej samej wełnianej włóczki zrobiłam też podstawę broszki bo cieniowanej było naprawdę niewiele. Sami widzicie, że trochę pracy w nią włożyłam a potem zadowolona z efektu końcowego sfotografowałam ją i ....... schowałam do kuferka. Może kiedyś, do czegoś, mi się przyda a jak nie to oddam ją tym co będą ją chcieli. Z całego kompletu broszka podoba mi się najbardziej więc pokazuję ją jako pierwszą. Prawda, że włóczka ma fajne kolorki?
Przepiękna , w życiu bym nie powiedziała ze to taki recykling. ciekawa jestem jak wyglądają pozostale elementy kompletu. pozdrawiam i zapraszam do mnie. a z kwiatkow z poprzedniego posta coś powstało??
OdpowiedzUsuńI kolejna piękna rzecz - podoba mi się!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
super pomysł- śliczna jest
OdpowiedzUsuńŚliczna broszka! Wspaniale wyszła. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńciągle coś wymyślasz i dobrze bo pomysły masz wspaniałe
OdpowiedzUsuńIntrygująca - czekam na resztę ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńFajne kolorki ma ta włóczka i to sprawia że broszka jest wyjątkowo piękna
OdpowiedzUsuń