Obserwatorzy.

czwartek, 3 grudnia 2020

Moherowo cd

 Dziś u mnie pierwszy śnieg spadł. Zrobiło się zimno ale ciepła  moherowa chusta mnie grzeje. Na opaskę z poprzedniego wpisu już za chłodno na szczęście zdążyłam wydziergać sobie jeszcze kolorową czapkę. Czapka jest dziergana na drutach z resztek moherów. Robiona jest z wykorzystaniem rzędów skróconych czyli wokół głowy. Warkocze to przeplecione paski dzianiny czyli czapka robiona jest w całości i zszyta z tyłu. Światła teraz mało trudno zrobić zdjęcie na którym kolory byłyby rzeczywiste. Całość nie jest tak jaskrawa jak na zdjęciach. Cały komplet mimo że kolorowy jest raczej stonowany. Chustę już noszę, opaskę też. Co do czapki to jeszcze nie mam zdania.

Wprawdzie czapki już nie mieszczą mi się w szafce ale ta miała być do kompletu.

 Trzeba czymś zająć ręce żeby do końca nie zwariować. Pandemia sprawiła że jesteśmy coraz bardziej samotni, smutni, zamknięci w domach, bez kontaktu z ludźmi, kulturą, sztuką. Czytanie książek, słuchanie płyt, ogłądanie filmów w czterech ścianach nie daje radości kiedy nie ma możliwości dzielić się odczuciami z innymi ludźmi.




1 komentarz:

  1. To prawda:)mnie najbardziej doskwiera brak kontaktu z przyjaciółmi,tego bliskiego który telefon nie zastąpi:)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że mnie odwiedziłaś/łeś . Dziękuję za każdy komentarz.