Dziś chciałabym napisać o wyjątkowej wymiance. Zorganizowała ją Wiola z Klubu Twórczych Mam.
Wyjątkowość tej wymianki polegała na tym, że prezenty nie były dla nas ale dla dzieci, wnuków, siostrzeńców, bratanków lub innych zaprzyjaźnionych dzieciaczków. Wiolu dzięki za pomysł i organizację. Dzięki szczęściu lub Wioli moją parą wymiankową została Lila Babcia malutkiego wnuczka. Jako wzorowe Babcie wymieniłyśmy poglądy na temat słodyczy i ponieważ nasze wnuki to jeszcze małe dzieci ( Lili wnuk nie ma jeszcze roku) ustaliłyśmy, że paczka będzie bez słodyczy dla dzieci tylko z malutka przekąska dla Babć.
Niełatwo przygotować coś oryginalnego dla maluszka a chciałam mu podarować coś czego nie można kupić w pierwszym lepszym sklepie. Zrobiłam mu więc na szydełku fraczek-śliniaczek. Z mięciutkiej bawełny z malutką muszką i guziczkami.Mam nadzieję, że będzie się prezentował elegancko przy świątecznym stole. Ponieważ niedługo będzie kończył roczek to i malutki krawacik z jedyneczką wydziergałam z bawełny. Prawdziwy mężczyzna krawat musi mieć choć jeden. A żeby było się czym pobawić to jeszcze szydełkowy, mięciutki samolot poleciał od Mikołaja.Czekolada dla Babci też też się znalazła.
Paczkę od Mikołaja czyli Lili mój wnuczek odebrał osobiście. Już na schodach chciał ją otwierać taki był ciekawy prezentów. Kopertę rozerwał na strzępy, żeby było szybciej. Dostał od Lili cudne prezenty. Przepiękną haftowaną poszewkę. Są na niej samochody które uwielbia mój wnuczek, a co ważniejsze jest kurz za samochodami i sygnalizacja świetlna!!!! Z tym kurzem to oddzielna historia , są to wspomnienia wnusia po obserwowaniu terenowego rajdu samochodowego. To Hołowczyc, Małysz tak kurzyli więc dobrze to zapamiętał. Wracam jednak do prezentów bo to nie koniec. Wnuczek dostał jeszcze śliczne zawieszki choinkę, bałwanka i dwa buciki w których były dalsze prezenty, wspaniały drewniany samochodzik, ręcznie robione cukiereczki i co nie co dla Babuni. Lilko-Mikołaju dziękujemy, duży buziaczek dla Ciebie.
świetna sprawa z tą wymianką. Krawat pierwsza klasa, że ja na to wcześniej nie wpadłam. Samolot idealny do przytulania, tłamszania , obśliniania itp. Super żeś wymyśliła. No i wnusio piękny dostał prezencik.Ach te nasze rękodzieło - jest cudowne.
OdpowiedzUsuńFraczek-śliniaczek to bardzo oryginalny i świetny pomysł :) Świetna robota :) Jestem zachwycona :D
OdpowiedzUsuńSuper babcie z Was! Piękne prezenty dzieciaczki dostały :-)
OdpowiedzUsuń