Obserwatorzy.

środa, 30 listopada 2011

Co mam na głowie na jesieni.

Odpowiadając na wezwanie malachitowa-laka  zdradzę Wam co lubię nosić na głowie jesienią. Nie jestem zwolenniczką czapek, jeżeli już muszę je nosić to dopiero gdy są mrozy. Zatoki jednak dają mi się we znaki więc muszę chronić uszy. Kompromisem  jest ciepła opaska i szalik. I taki komplet zgłaszam do wyzwania.






4 komentarze:

  1. Całkowicie Cię rozumiem.Nie cierpię czapek:)))))
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło mi, że dołączyłaś do zabawy:-) świetny komplet-kolorek do wszystkiego:-)pozdrawiam i zachęcam- noście czapy-są bardzo modne...

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że mnie odwiedziłaś/łeś . Dziękuję za każdy komentarz.