Szykuję niespodzianki na wymianki więc, nie pokażę więc nic nowiutkiego. Obiecałam jednak, że od czasu do czasu zaprezentuję Wam coś starego. Dzisiaj będzie to sweterek zrobiony na drutach, w warkocze, w uniwersalnym szarym kolorze. Moda jak wiadomo kręci się w kółko więc warkocze w tym roku wróciły do łask . Sweterek jest prościutki , jedyna ozdoba to dwa warkocze. Z czego go robiłam już nie pamiętam, tym bardziej ile zużyłam włóczki. Sweterek nadal mi służy, jest cieplutki. Ponieważ piorę swetry w ręku to służą mi całymi latami.Czasem prędzej mi się znudzą niż zniszczą.
Na sweterku szydełkowy szalik, ażurowy ale długi , jest co zamotać.
Na sweterku szydełkowy szalik, ażurowy ale długi , jest co zamotać.
Bardzo lubię warkocze i sweter bardzo mi się podoba! Szalik ma bardzo fajny wzór, można też go wyeksponować:) pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńMilutki sweterek:)Kiedyś miałam taki z warkoczami,moja mama go zrobiła,szkoda, że potem porzuciła druty...pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczny sweterek , podobaja mi sie warkocze :)
OdpowiedzUsuńa szaliczek ażurkowy cudo !
Uwielbiam klasykę - w kolorystyce i fasonie - dlatego szary z warkoczmi dla mnie zawsze jest modny :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i jestem bardzo ciekawa jak idą żonkile zwane irysami ;-)
ale fajny :) lubię szarości :) ciekawi mnie tylko góra sweterka :)
OdpowiedzUsuńKurcze śliczny szalik, chciałabym umieć taki zrobić :)
OdpowiedzUsuń