Tytuł posta jest w 100% prawdziwy. Robota została skończona o godz. 2 w nocy. Pewnie też tak macie, że jak zaczniecie szczególnie coś nowego to chcielibyście to skończyć aby zobaczyć efekt końcowy. Postanowiłam się nauczyć flicowania, takich prostych form bo na żaden kurs nie uczęszczałam. Jak obejrzałam Wasze prace to nie mogłam wyjść z podziwu co można zrobić z czesanki wełnianej. W szczególności spodobały mi się torebki i obrazy. To jednak "wyższa szkoła jazdy" więc trzeba było zacząć od czegoś malutkiego. Ufilcowałam więc obrazek - miniaturkę 6 x 4 cm, prosty wzorek kwiatuszka. Obrazek jest podklejony prasowanym filcem , zrobię z niego broszkę lub zawieszkę. Co do samego filcowania to nie mogłam się zdecydować na mokro czy na sucho. Zaczęłam od filcowania na mokro ale obrazek wychodzi wtedy płaski, po wyschnięciu dofilcowałam więc część na sucho. Arcydzieło mi nie wyszło, ale dopiero ćwiczenie czyni mistrza. Ponieważ wiem, że doceniacie dobre chęci to pokażę Wam co mi nie pozwoliło zasnąć.
PS.
Miło mi, że się spodobała miniaturka. Może ktoś poda mi zaufane i tanie źródło gdzie mogłabym kupić małe ilości kolorowych czesanek? Może się pokuszę o jakiś większy obrazek choć marzy mi się torebka ale taka "obrazkowa".
Filcaczek bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńŚliczniusi obrazek ;-)) Czekam na kolejne filcowanki ;-))
OdpowiedzUsuńNo, no Kochana jeżeli tak pięknie Ci to wyszło za pierwszym razem to tylko czekać co to będzie dalej.Śliczniutki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Śliczny maleńki obrazek - koniecznie na broszkę lub zawieszkę!
OdpowiedzUsuńZjawiskowy, czekam na następne :))) Buziaczki.
OdpowiedzUsuńno właśnie fajna sprawa to filcowanie coraz więcej pojawia się rzeczy robionych w tej technice.pozazdrościć muszę cierpliwości.pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńSwietny taki mały obrazek!
OdpowiedzUsuńPrzepiekny obrazek ,dla mnie filcowanie to czarna magia :))
OdpowiedzUsuńBardzo udany debiut:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twój zapał!Obrazek jest prześliczny!
OdpowiedzUsuńŚlę moc pozdrowień:)
Nocna robótka fantastyczna, pierwszy raz i jak pięknie!!! Oczywiście ciekawa jestem następnych, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń