Barchanki czyli ciepłe gacie. Na wszelki wypadek napisałam wytłumaczenie bo nie wiem czy młode pokolenia wiedzą co to barchany. Młodzi ciepłych gatek nie noszą ale myślę, że takie wełniane spodenki to pewnie niejedna panna chętnie by założyła. Te są zrobione dla mojej córki na specjalne zamówienie. Z prawdziwej wełny w grafitowym kolorze, na szydełku, w kilka nitek , bardzo grubym wzorem. Mam nadzieję, że będą grzały co potrzeba bo właścicielka zamierza je nosić jako zimowe spodenki na grube leginsy. Zresztą same spodenki tez są bardzo grube i tylko pozostał odwieczny dylemat " czy one mnie nie pogrubiają"!!!!!!!
Gdybyście chciały wzór spodenek to TU zamieszczam link Spodenki na modelce zawsze lepiej wyglądają niż na wieszaku.
PS.
Ilono córka zamierza je nosić jako zimowe spodenki na leginsy, majtasów pewnie by nie założyła, zresztą jest alergikiem i wełna ją "gryzie" ale co to za różnica jak się te barchanki zakłada ważne , że są cieplutkie.
Nie umiem Ci powiedzieć ile motków potrzeba na ich zrobienie bo robiłam je z cieniutkiej wełenki łącząc wiele nitek ale wzór jest bardzo "włóczkożerny".
Artsajke
Spodenki robiłam na okrągło czyli bez szwów bocznych . Zrobiłam jednak kilka rzędów oczek dodatkowych aby wyrobić w spodenkach krok bo inaczej by się " ciągnęły"
Gdybyście chciały wzór spodenek to TU zamieszczam link Spodenki na modelce zawsze lepiej wyglądają niż na wieszaku.
PS.
Ilono córka zamierza je nosić jako zimowe spodenki na leginsy, majtasów pewnie by nie założyła, zresztą jest alergikiem i wełna ją "gryzie" ale co to za różnica jak się te barchanki zakłada ważne , że są cieplutkie.
Nie umiem Ci powiedzieć ile motków potrzeba na ich zrobienie bo robiłam je z cieniutkiej wełenki łącząc wiele nitek ale wzór jest bardzo "włóczkożerny".
Artsajke
Spodenki robiłam na okrągło czyli bez szwów bocznych . Zrobiłam jednak kilka rzędów oczek dodatkowych aby wyrobić w spodenkach krok bo inaczej by się " ciągnęły"
O śliczne te Barchanki a jaki ciepłe,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajniutkie. Szkoda tylko,że prezentowane na wieszaku, a nie na pupci.
OdpowiedzUsuńŚliczne,fajny wzorek. Sama bym takie chciała:)
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam na pulpicie,to nie wierzyłam,że to majtasy;)Muszę przyznać,że sa super i jak dla mnie wiecznego zmarzlucha,były by genialne;)Tylko ile ja bym musiała tych motków kupić...;)
OdpowiedzUsuńŚwietne te spodenki! Aż żal chować pod ubraniem. Z powodzeniem można nosić jako szorty.
OdpowiedzUsuńRobiłaś wykrój czy to takie zwykłe prostokąty?
Rewelacyjne :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i genialny wzór :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Mądra mama z Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńWełna będzie grzała dupcię lepiej niż jakaś mini spódniczusia. Dziewczyny pod spód nic ciepłego nie założą, a takie szorty czy jak je zwał... są ładne i ciepłe zarazem.
Czy my w wieku dzisiejszych młodych byłyśmy mądrzejsze? - hahaha, na pewno też nam pupki marzły.
Marzły nam marzły,barchany śliczne,ekstra pomysł;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Hej! Zapraszam do mnie po wyróżnienie:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńgratuluje oryginalnego pomysłu:)
OdpowiedzUsuńsuper!
Ale super Ci wyszły i pomyśleć że to na szydełku wydziergane :D napatrzec sie na nie nie moge :D
OdpowiedzUsuńŚwietne są. A jak się prezentują się na modelce. Hmm, szkoda, że nie ma się takiego modelowego ciałka. :-)
OdpowiedzUsuńświetne są :)
OdpowiedzUsuń