Pisałam już, że zapisałam się do kilku zabaw z
wędrującymi książkami. "Poduszki" - pokazywałam tą książke juz
na blogu i chwaliłam się co wraz z książką do mnie przywędrowało od
Wioli. Książkę przeczytałam skopiowałam wszystko co mi się
spodobało i co może kiedyś zrobię. Coraz więcej jest tych
niezrealizowanych planów ale trudno może kiedyś się uda choć część rzeczy wykonać. Książkę polecam
jest w niej dużo fajnych pomysłów i dla dziergających i dla szyjących i dla
haftujących. Jeszcze raz dziękuję Szycie
Izabell , że podzieliła się tą ciekawą książką. Książka
już wyruszyła w dalszą podróż do barbaratoja
( zajrzyjcie koniecznie na jej blog to wspaniała osoba) a wraz z książką kilka
drobiazgów. Kawka, herbatki , żeby milej się przeglądało książkę, mulinka do
haftu bo barbaratoja pięknie haftuje i coś zrobionego własnoręcznie
czyli liliowa broszka i woreczek szydełkowy na cokolwiek . Barbaratoja
schowała w nim telefon co możecie zobaczyć TU.
Miło mi , że drobiazgi które przygotowałam się spodobały.
U ciebie na zdjęciach lepiej widać ,co dostałam;-)
OdpowiedzUsuńJa robię brzydkie zdjęcia;-(
Świetne prezenty wysłałaś :))
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem jak Ci pomóc ... ;(
OdpowiedzUsuńŚliczny ten woreczek :)
Przeurocze prezenty, ślicznie wykonane!
OdpowiedzUsuńCudne pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńUdane prezenty.
OdpowiedzUsuń