Wczoraj odbyło się II Szczecińskie Spotkanie Szyciowe , w malowniczym miejscu bo na statku zacumowanym na nabrzeżu przy Wałach Chrobrego. Kto nie był to niech żałuję bo było fantastycznie. Fotorelacje możecie zobaczyć na naszym wspólnym blogu Spotkanie szyciowe. Wymieniłyśmy się między sobą szmatkami, gazetami, przydasiami i co kto tam jeszcze przyniósł. Za dziećmi biegali wspaniali Tatusiowie a my integrowałyśmy się gadając o szyciu i nie tylko. Było wesoło i niezwykle sympatycznie, już ustaliłyśmy termin następnego spotkania na które mam nadzieję przyjdzie jeszcze więcej osób. Ze spotkania przytargałam większą torbę niż przyniosłam. Oprócz przydasi : igieł, lamówek, gumek, rączek do torebki i etui dostałam do przejrzenia stare egzemplarze "Burdy" i gazetki robótkowe. Jeśli myślicie, że są w nich niemodne ciuszki to zobaczcie ten płaszczyk z Burdy z 1987 r. !!!!!
Pooglądam , może coś uszyję i przyniosę "Burdy" na następne spotkanie, może przydadzą się następnym osobom. Wędrujące "Burdy" oddała nam Jolcia na której blog warto zajrzeć bo szyje cudne patchworki.
Oto mój "łup" wymiankowy, ja oddałam niepotrzebne mi materiały i szmatki.
Dziewczyny dziękuję za mile spędzone 2 godziny.
Było super! Już się cieszę na następne spotkanie :)
OdpowiedzUsuńTakie spotkania są genialne - nie ważne czy na północy czy południu Polski :_)
OdpowiedzUsuńByło SUPER :) i już dodałam zdjęcie Twoich łupów na bloga SzSz.
OdpowiedzUsuńświetna inicjatywa! Nie dość, że integruje osoby z pasją, to jeszcze można się obłowić w "przydasie" :))
OdpowiedzUsuńByło wspaniale!!
OdpowiedzUsuńMiło było Ciebie poznać. Do zobaczenia!
Tylko pozazdrościć takiego spotkania!
OdpowiedzUsuń