Od czasu do czasu los się do mnie uśmiecha i udaje mi się wygrać w blogowych zabawach. Muszę powiedzieć, że najczęściej wygrywam wtedy gdy moje samopoczucie sięga przysłowiowego dna. Tak jakby los chciał mnie jakoś podtrzymać na duchu dając mi do zrozumienia, że na świecie jest mnóstwo miłych, sympatycznych, bezinteresownych osób. Nawet jeśli wokół mnie jakoś nie mogę takich osób spotkać to nie znaczy, że ich nie ma. Każdy taki prezent zrobiony własnymi rękami ma wartość bezcenną. Przecież wkładamy w swoje prace nie tylko umiejętności, czas, materiały a co za tym idzie pieniążki ale i kawałek siebie, kawałek swojego serca i talentu.
Jeśli tylko mogę chętnie zapisuję się na wymianki i do innych zabaw blogowych. Staram wychodzić z domu do ludzi, staram się nie zamykać w czterech ścianach , bo wiem, że to nie rozwiąże żadnych problemów. Tym bardziej mi miło dostawać prezenty od zupełni mi nieznanych ale z pewnością sympatycznych osób.
Dziś chcę serdecznie podziękować aż dwóm osobom.
Jedna to Raeszka od której dostałam piękne prezenty, cudowne hafty, książkę, podstawkę do karteczek i lawendowe serwetki, dziękuję najpiękniej jak umiem.
Drugą osobą jest Karolina od której otrzymałam małą deseczkę z malowanym motylem, jest piękna, bardzo dziękuję.
Piękne rzeczy, gratuluje wygranej :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej, piękne skarby :)
OdpowiedzUsuńMiałas szczęście:) Gratuluję:-)
OdpowiedzUsuńCudowne prezenty :)
OdpowiedzUsuńŚliczne prezenty! A zakładka z misiem jest urocza :)
OdpowiedzUsuńŚliczne prezenty, a co do dołowania, :P nie wolno sie tak dołowac, świat ma tyle pieknych kolorów, spójrz przez okno :) zachawyc sie jesienią
OdpowiedzUsuń