Za oknem coraz cieplej, pogoda zachęca do spacerów. Czasem jest jednak zdradliwa, niby słoneczko świeci a wiatr jeszcze całkiem zimny.Wędrując z kijkami najczęściej zakładam mitenki. Zrobiłam ich sobie kilka par ale ponieważ dziergałam je z wełny jest mi w nich teraz za ciepło. Potrzeba jest jednak matką wynalazków więc przeszukałam zapasy i wydziergałam mitenki z czystej bawełny. Bawełna jaką znalazłam jest w kolorze tzw. brudnego różu czyli nijakim. Niby to rękawiczki do spacerów z kijkami ale czemu nie miałyby być choć trochę ozdobione? Postanowiłam je wyhaftować.Początkowo myślałam o jakimś małych kwiatowym , wiosennym hafcie. Szukałam jakieś inspiracji i zamiast kwiatuszków znalazłam muchy. Może to niezbyt ładne stworzonka ale wzór spodobał mi się tak bardzo, że to właśnie czarne muchy ozdobiły moje mitenki. To znaczy mitenki były moje tylko przez chwilę bo okazało się, że spodobały się nie tylko mnie. Dziecku się jednak nie odmawia i muchy sobie już odfrunęły do innego miasta. Na szczęście muchy szybko się mnożą i już "wyhodowałam" kolejną parę. Mam nadzieję, że ta para nie odfrunie.
Very beautiful👍
OdpowiedzUsuńVery beautiful👍
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńŚwietne :)).
OdpowiedzUsuńsuper,są śliczne
OdpowiedzUsuńFantastyczne ! Dużo bardziej podobają mi się muchy niż jakieś kwiatki - miałaś genialny pomysł :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ale fantastyczne mitenki:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne są :) Nic dziwnego, że mają branie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja też takie sobie dziargam.Mama mówi,że są bardzo luksusowe-bardziej na salony.Takie minietki coś w sobie mają.
OdpowiedzUsuńŚwietne, takie nietypowe.
OdpowiedzUsuńSliczne :))) Takie inne wyjatkowe Super :)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńŚwietne wykonanie, jestem pod wrażeniem ;)
OdpowiedzUsuńhttp://dagiia.blogspot.com/
Super! Świetnie wyszły.
OdpowiedzUsuńTakie muchy to nosiłabym z dumą :-)
OdpowiedzUsuńojej, z muchami?! Dziwne a zarazem bardzo ciekawe.
OdpowiedzUsuń