Jesień to czas słoty , zimna, deszczu trzeba się więc wspomagać witaminkami. Ale jak się już zużyje rozpuszczalne witaminki to zostaje po nich plastikowa duża tubka. Teoretycznie to śmieciuszek i powinien wylądować w koszu na plastik. Tak wygląda teoria ale moja praktyka wygląda zupełnie inaczej. Odrobina wspaniałej cieniowanej włóczki skarpetkowej posłużyła mi do zrobienia ubranka na tubkę. Trochę dziergałam na drutach, trochę na szydełku, nawet zszyłam niewidocznym ściegiem.
Jak widzicie tubka z każdej strony jest inna
Jeśli zastanawiacie się po co ubierałam tubkę to wyjaśniam, że służy mi za pojemniczek na szydełka gdy zabieram je na nasze co miesięczne spotkania szczecińskich włóczko-maniaczek. W takim okryciu szydełka są bezpieczne i nie grozi im połamanie nawet w damskiej torebce.
Do zakładki Wymień się ze mną wrzucam coraz więcej rzeczy. Miło mi, że już znalazły się osoby chętne na wymiankę ale jeszcze pozostało trochę niezagospodarowanych moich prac- zapraszam do oglądania.
Super to zrobiłaś[ja robiłam tylko szydełkowy] praktyczne pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńAle fajny pomysł na pudełeczko na szydełka! :))
OdpowiedzUsuńPomysłowe, szczególnie , że tak wiele opakowań po witaminach wyrzucam, a mogłabym coś takiego zrobić. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa też w takim opakowaniu trzymam swoje szydełka:-D Bardzo je lubię,tylko moje jest ubrane w koraliki;-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne ubranko zrobiłaś:-) Pozdrawiam serdecznie:-)))
Super pomysł, nic nie moze się zmarnować, a do tego masz wspaniałe pudełeczko na szydełka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Super pomysl :)) I Piekne wykonanie :)) Pozdrawiam Cie cieplutko :))
OdpowiedzUsuńAniu! Wspaniały pomysł na te ubrano, A ubranko śliczne - Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńAle fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł i wykonanie :)
OdpowiedzUsuńja! ale fajny pomysł! ja też te tubki zachomikowałam, ale wywaliłam zatyczki... a taki fajny patent :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł!
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł! Wyszło świetnie :).
OdpowiedzUsuńSuper pomysł i śliczne wykonanie =)
OdpowiedzUsuńAle pomysł, no normalnie zgapiam od Ciebie ;) oczywiście jeżeli pozwolisz ;) już nawet nie ubrana tubka, ale sam pomysł tubki :D rewelka!!!
OdpowiedzUsuńNo proszę, ja zawsze woziłam szydełka wbite w motek i denerwowałam się że się wysuną i zgubią. Teraz już wiem, że jest lepszy sposób ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na wykorzystanie tubek! Jak fajnie się porozkładały kolory na ubranku.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, muszę coś takiego wykombinować na igły, może w końcu przestaną mi uciekać z igielnika xD
OdpowiedzUsuń