Dziergam chustę z zapałem w każdej wolnej chwili. Oczywiście czym dalej tym trudniej bo rzędy długie i jakbym miała pruć( nie, nie nie!!!!!!!) to nie wiem czy nie pogubię się we wzorze. Jedyne pocieszenie, że wzór jest dość prosty i powtarza się na okrągło niewiele rzędów.
Pogoda nas nie rozpieszcza na północnym zachodzie, korzystając więc z chwili słońca zamierzam jutro zebrać śliwki ( mam dwa drzewka na działce) i zacząć smażyć powidła. Polecam powidła smażone z dodatkiem kakao- pycha!!! Chusta będzie musiała zaczekać.
Ilustracją dzisiejszego posta niech będzie fantastyczny ślimak spotkany w Ueckermunde.
Powidła uwielbiam.Ślimak fantastyczny:)
OdpowiedzUsuń