Zwierzątka tak się spodobały, że postanowiłam je rozmnożyć zwłaszcza , że wiosna jest do tego najbardziej odpowiednią porą roku. W jednym z poprzednich postów pokazałam Wam stadko szydełkowych piesków a dziś przyszła pora na szydełkowe krówki. Nowej właścicielce przypadły do serca , może i Wam się spodobają.
Niby wszystkie robiłam podobnie, ale wystarczy trochę inna włóczka , parę oczek mniej lub więcej , inaczej wyhaftowane oczy i pyszczki i mamy zupełnie inne zwierzątka. Myślę, że dlatego tak kochamy ręcznie robione zabawki , ze nie ma dwóch takich samych, każda jest oryginalna, jedyna w swoim rodzaju.
KAPITALNE !!!
OdpowiedzUsuńsuper wykonane
brawo !!!
pozdrawiam
Super! Bardzo mi się podobają,są urocze:)
OdpowiedzUsuńWyhaftowane oczka! Otóż to! Jak do zabawki robionej przez X godzin można dokleić gotowe oczka termoklejem... co innego guziczki, na guziczki daję dyspenzę.
OdpowiedzUsuńStadko popieram, też lubię jak jest dużo!!
Pozdrawiam Ciebie i krówki.
Urocze pięknie zrobione pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńwyglądają uroczo!
OdpowiedzUsuń