Trochę mniej mnie było ostatnio z racji uroczystości ślubnych w mojej rodzinie. Szyłam , dziergałam, robiłam kartki i pamiątki. Tak się jakoś złożyło, że nie zrobiłam zdjęć w ferworze przygotowań więc niewiele Wam pokażę. Została mi jednak szydełkowa podwiązka ponieważ zrobiłam dwie do wyboru i Panna Młoda wybrała z niebieską wstążeczką. Podwiązkę zrobiłam na szydełku z kordonka i ozdobiłam atłasową wstążeczką.Wciągnęłam też gumkę aby nie zsuwała się z nogi.
Ślub to zawsze wzruszająca chwila no i przywołująca wspomnienia. W moim wypadku wspomnienia są odległe bo już ponad 30 letnie ale ponieważ wszystkie te lata były szczęśliwe to jest co wspominać. Wpisałam Mlodej Parze życzenia których fragment Wam zacytuję :
Od dziś wspólny los,
wspólny dom
Na całe życie.
Mam nadzieję, że się spełnią.
Jeśli komuś podwiązka się spodoba i będzie potrzebna to zapraszam do moich maleńkich sklepików ( namiary po prawej stronie bloga).
Prześliczna!!! Nigdy jeszcze nie widziałam szydełkowej podwiązki - naprawdę robi wrażenie! :)
OdpowiedzUsuńSuper też takiej nie widziałam !
OdpowiedzUsuńPiękna,oj szkoda że takiej nie miałam w dniu ślubu :)pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń*♥*
OdpowiedzUsuńŚliczna podwiązka - niewinna i seksowna zarazem.
OdpowiedzUsuńśliczna, intrygująca.. pozdrawiam serdecznie Karolina z niemazaco.pl
OdpowiedzUsuńNa pewno życzenia się spełnią:))))) Podwiązka śliczniutka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Wow ona jest śliczna, taka delikatna... Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWitam!Chciałabym dowiedzieć się jak Pani wciągnęła tą gumkę do tej podwiązki,bo niewiem jak to zrobić,a przepleść wstążeczkę to umiem.Jeżeli Pani może mi podać odpowiedż,to będę bardzo wdzięczna.Dziękuję.Pozdrawiam.p.s.jaka to ma być gumka do tej podwiązki,aby niebyło jej tak widać.
OdpowiedzUsuń