Obserwatorzy.

czwartek, 18 października 2012

Czekając aż chleb wyrośnie.

Od 1, 5 roku regularnie piekę w domu chleb. Nie na drożdżach ale na  samodzielnie hodowanym zakwasie. Za każdym razem chleb jest inny, eksperymentuję , mieszam mąki, proporcje,  zmieniam dodatki, zioła. Taki chleb jest świeży nawet po tygodniu jeśli uda mu się do tego czasu dotrwać. Pieczenie chleba nie jest trudne wymaga tylko czasu. Czekając  cierpliwie aż  chleb wyrośnie   wydziergałam  włóczkową różyczkę a właściwie różę bo na ok. 9 cm średnicy. Cieniowana włóczka z połyskującymi włoskami  z domowych zapasów, szydełko, dobre chęci , trochę umiejętności i  dodatek do swetra,  czapki lub torebki  gotowy.
Polecam i pieczenie chleba i dzierganie.


Chlebek upieczony proszę się częstować,  do wyboru pszenny lub orkiszowo-żytni,  smacznego.




8 komentarzy:

  1. Super róża. A taki chlebek z chęcią bym zjadła :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja poproszę pajdkę z orkiszowo-żytniego ;-) Różyczka b.ładnie wyszła. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo , z masełkiem czy domowym smalcem?

      Usuń
  3. No tym chlebem mnie powaliłaś już czuje ten zapach i smak kwiatuszek fajny pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Róża urocz.A co do pieczenia chleba, to chciałabym Ci polecić blog i stronę mojej bratowej.Specjalizujacej się w tej dziedzinie od lat.
    http://kuchennepogawedki.blogspot.com/
    Może Ci się przyda.Uwielbiam taki chlebek.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. róża bardzo ładna, a na taki domowy chlebek to bym się połasiła:) mmmmm...

    OdpowiedzUsuń
  6. my z mamą zarabiamy ciasto na wieczór a rano wstawiamy do pieczenia :) i nie ma czekania - pracuje jak smacznie sobie śpi każda z nas. Ja się teraz przerzuciłam na chlebek z maszyny bo nie mam piekarnika a maszynkę dostałam w spadku po babci...

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że mnie odwiedziłaś/łeś . Dziękuję za każdy komentarz.