Kilka wpisów temu czyli TU opisywałam Wam dylemat czy to Wiking czy żubr. Oczywiście chodziło o czapkę dla wnuczka. Przeczytałam wszystkie wasze komentarze- bardzo Wam dziękuję. Ja jak każdy z blogujący cenię sobie nawet najmniejszy komentarz, to znak, że ktoś czyta to co publikuję. Jeśli ktoś zechce poświęcić odrobinę własnego czasu na napisanie kilku słów to jest to prawdziwa przyjemność . Zgodnie z Waszymi radami Wiking na zdjęciu został wnuczkowi okazany jednak jest on jeszcze malutki i żubr bardziej do niego przemawia zwłaszcza, że widział go na żywo. Zresztą mamy dużo książek ze zdjęciami zwierząt które uwielbiamy przeglądać. W ramach kompromisu dorobiłam czapce oczy ale myślę, że każdy w nich zobaczy to co chce . Jedni oczy Wikinga inni żubra a i tak najważniejsze są rogi.
jak to mówia, wilk syty i owca cała ;-)
OdpowiedzUsuńMnie tam i wiking i żubr się podoba :) Najważniejsze i najfajniejsze są rogi;P
OdpowiedzUsuńŚliczna :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna:)
OdpowiedzUsuńHihi! Wyszło świetnie! Dla mnie jednak wiking z oczami;) Ile lat/miesięcy ma twój wnuczek (jeśli można)?
OdpowiedzUsuńBez względu na to co kto w niej widzi ,czapka jest fantastyczna, urocza i najważniejsze,ze sam zainteresowany zadowolony:))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Gratuluję wnuczkowi zdolnej babci, czapeczka śliczna:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiamserdecznie.
W sumie to fajnie , że można zobaczyć to co się chce :) Z oczkami tez cudnie wygląda :D
OdpowiedzUsuńŚwietna czapeczka wikongowo- żubrowa;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko:)
PS. zapraszam do mnie na cukiereczki:)
Ważne że czapka jest ładna, oryginalna. Wnuczek zapewne wygląda uroczo. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietna czapka! Nieważne - wiking czy żubr, ważne, że wnuczek uszczęśliwiony ;-).
OdpowiedzUsuńSuper! Cudna czapka. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńFaktycznie rogi rządzą:-)
OdpowiedzUsuń