Kiedy znalazłam w sieci te spodenki spodobały mi się od razu. Zastanawiałam się tylko do czego mogą służyć takie koronkowe gatki. Okazało się, że są to spodenki plażowe. Musiałam więc spróbować zrobić podobne zwłaszcza, że spodobały się nie tylko mnie. Moja wersja spodenek ma dłuższą górę, krótszy dół, jest żółta i wykonana z czystej bawełny. Pasek jest podszyty elastycznym materiałem i ma wciągnięta szeroką gumę. Oczywiście spodenki nie są dla mnie bo w czymś takim nie wyskoczę na plażę , żeby nie straszyć ludzi. Właścicielka za nic w świecie nie zamieści swoich zdjęć w spodenkach pozostaje mi więc wkleić zdjęcie podobnych spodenek na modelce.
A teraz pora wyjaśnić tytuł dzisiejszego wpisu. Otóż cena tych spodenek na stronie z której wkleiłam zdjęcie wynosi 148$ , przeliczyłam na złotówki to około 480 zł. Ciekawa jestem czy gdybym chciała sprzedać podobne spodenki w jakimkolwiek polskim serwisie sprzedażowym ktoś zapłaciłby mi choć połowę tej kwoty? Chyba nie bo nasze realia są trochę inne choć rękodzieło tak samo piękne.PS
Jedna z komentujących napisała , że podobne białe spodenki są wystawione w Srebrnej Agrafce. Sprawdziłam faktycznie tak jest. Szkoda tyko, że sprzedający w Srebrnej Agrafce( to nie jestem ja) nie poinformował kupujących, że większość oferowanych prac reklamuje cudzymi zdjęciami reklamowymi. Zachęcając do kupna należałoby pokazać swoją pracę lub poinformować, że przedstawiona na zdjęciu jest tylko wzorem znalezionym w sieci lub zdjęciem z gazety robótkowej. To jest sprzedawanie "kota w worku" o stronie etycznej "pożyczania" zdjęć nie wspomnę.
Miał być wpis letni i sympatyczny a wyszło coś innego.
A tu zdjęcia na modelce podobnych spodenek
https://secure.letarteswimwear.com/index.php?p=product&id=281&parent=3
Spodenki są piękne. Masz racje nasza rzeczywistość odbiega od poniektórych krajów. Szkoda, że rękodzielnictwo jest na uboczu.
OdpowiedzUsuńAle jak ktoś potrafi to ma spodenki za 500 a drugie 500 powinno się zapłacić za talent.
Podziwiam dalej
Pozdrowionka
super Ci wyszły..cóż..nasze realia inne...a mało jest ludzi doceniających rękodzieło.....i obawiam się że trudno by było sprzedać je nawet za połowę tej ceny....
OdpowiedzUsuńSpodenki piękne. Niedawno uczestniczyłam w dyskusji na temat cen rękodzieła, konkretnie swetra za 1000zł. Zainteresowana swetrem pyta mnie dlaczego taką cenę ustalił sprzedawca sklepu, "to jaką on marżę naliczył". Zapytałam osobę czy chciałaby przez około 2 tygodnie dziergać (sweter był dla obszernej osoby wykonany z dobrej gatunkowo wełny, bardzo cienkiej druty do robótki nr 2)za 500 zł.Krzyknęła nie " nie to na miesiąc pracy wychodzi tylko 1000 zł."
OdpowiedzUsuńRewelacyjne spodenki :-) Możesz być z siebie dumna :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Spodenki są wspaniałe, też je widziałam w Srebrnejagrafce
OdpowiedzUsuńA co do naszego rękodzieła to myślę, że ładniejsze, bo nasze:)
Fajnie Ci wyszły w ty żółty kolorze.
Ależ Kochana, nie możesz tak porównywać cen, bo nijak to się ma do rzeczywistości. Trzeba przeliczyć na realny produkt, choćby cenę paliwa. Wiesz, te 500zł po 3/4 zasiłku dla bezrobotnych w Polsce. Czyli należy przeliczyć co można za te 148$ kupić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ela
Przepiękne te spodenki sama bym chętnie takie założyła na plażę w wakacje jednak ta cena powalająca
OdpowiedzUsuńCudne spodenki
OdpowiedzUsuńTwoje są piękne, ładny wzór. A co do cen ..to niestety tak u nas jest, rękodzieło nie jest w cenie. Jednocześnie gdy wstawia się coś do galerii (tu piszę o pewnej stacjonarnej) to narzut jest tak duży, że własnym oczom nie wierzyłam gdy zobaczyłam cenę swojej rzeczy.
OdpowiedzUsuńRozumiem Twoje oburzenie, rękodzieło jest bardzo kosztowne nie każdego stać. Dziwisz się że Twoje wyroby są drogie? Ale czy uwzględniłaś podatki? Ty chcesz 100 zł za swoją pracę, galeria od razu musi wycenić z podatkiem VAT, czyli Twoja praca to już od razu robi się 123zł. A jakaś marża dla sklepu?
UsuńJa sama robię i czasem coś sprzedaję, to mogę wycenić inaczej. Ale podatek też muszę uwzględnić, czego czasem nie rozumieją osoby, które chcą wstawić do mnie swoje wyroby.
Rzeczywiście...ta pani ma większość zapożyczonych zdjęć...nieładnie ciuś ciuś...A Twoje bardzo fajnie wyszły i podziwiam:)
OdpowiedzUsuńSpodenki są super :) Sama chętnie bym takie nosiła :) Na pewno kosztowały Cię wiele pracy.
OdpowiedzUsuńMoże trzeba by zgłosić administratorom srebrnej agrafki o tym incydencie ze zdjęciami?
Co do cen rękodzieła to niestety nas polaków nie stać na większość pięknych rzeczy. Jestem pewna, że wiele kobiet wolałoby coś ręcznie wykonanego od chińskiej tandety...
te białe cudne! a jakbyś sprzedawała to za ile?
OdpowiedzUsuńFaktycznie są piękne. Oczywiście do tego trzeba też wyglądać :)
OdpowiedzUsuń500zł bym nie dała. U nas pewnie i za 100 mogło by być ciężko sprzedać, chociaż znawcy tematu by stwierdzili, że to jak za darmo :)
Spodenki są piękne! Szkoda, że nie mam figury modelki, w moim rozmiarze już tak ekstra nie będa wyglądać :))
OdpowiedzUsuńŁadne te Twoje spodenki. Na zgrabną pupcię idealne.
OdpowiedzUsuńTwoja żółta wersja wygląda lepiej niż ta ze zdjęcia. Ta biel za bardzo kojarzy mi się z majtami :P
OdpowiedzUsuńSpodenki super zrobiłaś. U nas rzeczywiście osoby które mają talent nie są doceniane. Każdy kto nie jest w temacie rękodzielnictwa i nie wie ile czasu trzeba poświęcić na wykonanie danej danej rzeczy chciał by kupić to za przysłowiowe 10 zł tak jak u chińczyka :/
OdpowiedzUsuńJak to mówią dopóki nie spróbujesz to nie wiesz ile to pracy kosztuje... kupując rękodzieło płaci się przede wszystkim za czas :) bo to często godziny w ilościach hurtowych...
OdpowiedzUsuńPiękne spodenki :))) Dla mnie też Twoja wersja fajniejsza, bo nie wyglądają jak bieliźniane ;)
OdpowiedzUsuńA incydent ze zdjęciem (chociaż to pewnie nie incydent a stałe praktyki) - ja bym zgłosiła.
Świetne spodenki w letnim kolorze, bardzo mi się podobają. A jeśli chodzi o rękodzieło w naszym kraju, to chyba minie sporo czasu zanim 'dogonimy' zachód... Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńśliczne te spodenki :) i kolorek taki ciepły :)
OdpowiedzUsuńco do cen za nasze rękodzielnicze wyroby...no niestety...nie stac nas czasami, pomimo DOBREJ WOLI :) jak dobrze, że istnieją wymianki :)
pozdrawiam ciepło!!
Aniu gatki są rewelacyjne! A gdyby byłe podszyte od spodu i nieco luźniejsze, to czemu nie nosić takich na co dzień w miesiącach letnich? :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne spodenki...podziwiam
OdpowiedzUsuńCo mi w duszy gra
Urocze :) Masz talent do takich robótek ręcznych :) W sieci zawsze było podpatrywanie i zbytnie inspirowanie cudzymi pracami ... ale z tym to chyba się trzeba pogodzić ... a co do ceny to jeśli ja bym kupowała z tamtej strony to ... bym nie kupiła :)za drogo. Koleżanka mieszka w USA i wytłumaczyła mi raz ich przelicznik, jeśli się tam je, żyje i kupuje to 1& = 1 zł. 148 zł można dać bo są urocze, w markowych sklepach jest o wiele drożej i metka "made in China". Dziękuję Ci za zgłoszenie na Candy :) A próbowałaś w jakiś innych galeriach oprócz agrafki?
OdpowiedzUsuńŚliczne, letnie spodenki. Kolor śliczny, a przy opaleniźnie to dopiero będą wyglądały. Nawet na amerykańskie warunki cena jest spora :) a u nas to już nawet brak słów. Docenia cię przeważnie ci co sami robótkują. Pozdrwiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń