Mój ostatni wpis o kwiatkach robionych na kołeczkach spotkał się z dużym zainteresowaniem. Postaram się odpowiedzieć na kilka pytań z komentarzy.
Urządzenie do robienia kwiatków jest banalnie proste do zrobienia dla każdego majsterkowicza.. Moje jest kupione 100 lat temu ale teraz są do kupienia wersje z plastiku Znalazłam nawet link do jednego z nich TU . Może i w dobrych pasmanteriach też takie są tylko nie zawsze wiemy do czego służy coś co leży na półce.
Moja prymitywna wersja to gruba sklejka z nawierconymi otworkami do połowy grubości podstawy (otwory nie są na wylot) i większym otworem już na wylot na środku. Do tego małe dopasowane średnicą kołeczki. Wersja z deseczką jest o tyle wygodniejsza, że można kołeczki wyjmować i nawiercić ich tyle ile się chce w kilku rozmiarach. Robienia kwiatków się ciągle uczę próbując różne włóczki i tworzywa. Muszę też wymyślić do czego można je zastosować.
Ostatnio stwierdziłam, że zapasy przydasi zaczynają mnie przerastać muszę więc jakoś zagospodarować resztki włóczek , szmatek i nie tylko. Na pierwszy ogień poszły stare zamki błyskawiczne, takie powypruwane z ciuchów i zostawione na " święty nigdy". Miejsce w szufladach zajmują , do nowych ubrań ich nie wyszyję bo teraz zamki łatwo kupić w dowolnych kolorach, wyrzucić szkoda trzeba więc jakoś je zutylizować twórczo. W ramach takiej utylizacji pokleiłam ważkę. Widziałam podobną na YouTube i bardzo mi się spodobał ten sposób wykorzystania niepotrzebnych do szycia zamków. Ważki jak wiadomo szybko latają więc moja tez szybko odleciała ledwie zdążyłam jej zrobić zdjęcie.
Inny sposób utylizacji starych zamków pokazywałam już wcześniej.
Teraz eksperymentuję z wełnianą czasanką i zamkami ale na efekty musicie trochę poczekać.
Zapomniałam też wcześniej podziękować za cudną nagrodę pocieszenia jaka otrzymałam od Fejferek.
Przepiękne papiery w jeszcze piękniejszym opakowaniu. Jeszcze raz pięknie dziękuję.
Urządzenie do robienia kwiatków jest banalnie proste do zrobienia dla każdego majsterkowicza.. Moje jest kupione 100 lat temu ale teraz są do kupienia wersje z plastiku Znalazłam nawet link do jednego z nich TU . Może i w dobrych pasmanteriach też takie są tylko nie zawsze wiemy do czego służy coś co leży na półce.
Moja prymitywna wersja to gruba sklejka z nawierconymi otworkami do połowy grubości podstawy (otwory nie są na wylot) i większym otworem już na wylot na środku. Do tego małe dopasowane średnicą kołeczki. Wersja z deseczką jest o tyle wygodniejsza, że można kołeczki wyjmować i nawiercić ich tyle ile się chce w kilku rozmiarach. Robienia kwiatków się ciągle uczę próbując różne włóczki i tworzywa. Muszę też wymyślić do czego można je zastosować.
Ostatnio stwierdziłam, że zapasy przydasi zaczynają mnie przerastać muszę więc jakoś zagospodarować resztki włóczek , szmatek i nie tylko. Na pierwszy ogień poszły stare zamki błyskawiczne, takie powypruwane z ciuchów i zostawione na " święty nigdy". Miejsce w szufladach zajmują , do nowych ubrań ich nie wyszyję bo teraz zamki łatwo kupić w dowolnych kolorach, wyrzucić szkoda trzeba więc jakoś je zutylizować twórczo. W ramach takiej utylizacji pokleiłam ważkę. Widziałam podobną na YouTube i bardzo mi się spodobał ten sposób wykorzystania niepotrzebnych do szycia zamków. Ważki jak wiadomo szybko latają więc moja tez szybko odleciała ledwie zdążyłam jej zrobić zdjęcie.
Inny sposób utylizacji starych zamków pokazywałam już wcześniej.
Teraz eksperymentuję z wełnianą czasanką i zamkami ale na efekty musicie trochę poczekać.
Zapomniałam też wcześniej podziękować za cudną nagrodę pocieszenia jaka otrzymałam od Fejferek.
Przepiękne papiery w jeszcze piękniejszym opakowaniu. Jeszcze raz pięknie dziękuję.
Rewelacyjny pomysł,ważka jest śliczna,nic dziwnego że odleciała:))
OdpowiedzUsuńPodziwiam kobiety z takimi zdolnościami, bo Ja to do takich spraw (szycie), to mam dwie lewe ręce...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko...
:)
Podziwiam, podziwiam i zachwycam się. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWażyk piękna :) gratuluję nagrody :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękna ważka i wspaniały pomysł na wykorzystanie starych zamków błyskawicznych:)
OdpowiedzUsuńśliczna ważka w ładnych kolorkach i bransoletka taka pomysłowa, brawo!:)
OdpowiedzUsuńŚwietne pomysły na zagospodarowanie zamków - podziwiam Twoje pomysły i zdolności:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Przeslicznie ta wazka wyglada :) Jak i bransoletka z zameczka Suuper :) Sliczny prezent dostalas :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńProjekty bardzo ciekawe, masz zdolności!
OdpowiedzUsuńPrześliczne prace, szczególnie podziwiam ważkę!
OdpowiedzUsuńkurcze ta ważka wygląda jak najbardziej ekskluzywna biżuteria :)
OdpowiedzUsuńjesteś super!
Nie wiedziałam, że można wyczarować takie cuda z zamków:) Ważka jest przepiękna. Bransoletka też mi się podoba:) Czy mogłabym wykorzystać pomysł z bransoletką?
OdpowiedzUsuńSam pomysł nie jest mój w sieci jest pełno takich bransoletek wystarczy poszukać. Miło mi będzie jeśli akurat moja będzie dla Ciebie inspiracją.
UsuńTa ważka jest świetna :)
OdpowiedzUsuń