Zupełnie przypadkowo wywołałam drażliwy temat. Dziękuję za mnóstwo komentarzy świata nie zmienimy ale zawsze warto o tym pisać. Jeśli nie chcemy sprzedawać naszych prac za bezcen zawsze możemy się nimi wymienić. Niedługo Święta, Mikołajki ,jeśli rodzina ma już dość naszych prac może w drodze wymiany sprezentujemy im coś innego.
Zachęcam wszystkich którym podobają się moje prace do kontaktu w sprawie wymiany.
Dziś jednak opiszę wymiankę zorganizowaną przez Sylwię-Lunę .Moją parą wymiankową została sama organizatorka. W wymiance tej mogłyśmy wypisać swoje preferencje które w miarę możliwości należało spełnić. Sylwia-Luna tworzy cudne rzeczy miałam więc trochę obaw czy zdołam wykonać coś co jej się spodoba i będzie zgodne z listą życzeń. Tematem wymianki był styl vintage. Przygotowałam więc dla Luny broszkę z koronek w bladoróżowym kolorze, szydełkowe serwetki z nici w naturalnym kolorze . Wzór na obu serwetkach ten sam ale wykonany odwrotnie. Poduszeczkę do szpileczek z koronkami i złotą różą uszytą ze wstążki oraz bawełniany woreczek z aplikacją zapinany na zatrzask. Trochę przydasi i coś słodkiego też się znalazło w paczuszce tylko czy wart to pokazywać?
W zamian od Luny dostałam przepiękny komplet biżuterii sutasz kolorach jakie sama wybrałam. Biżuteria była w ślicznym pudełeczku różanym. Dostałam też piękne włóczki, koronkę bawełnianą na drewnianej szpulce i pyszną herbatkę z suszonymi poziomkami.
Dziękuję za zorganizowanie wymianki,dziękuję za cudne prezenty.
Sami zobaczcie czy nie warto się wymieniać?
Sutasz i decoupage to techniki którymi nie bardzo umiem się posługiwać a w ten sposób mam przepiękne rzeczy których pewnie bym nigdy sobie nie kupiła.
Zachęcam wszystkich którym podobają się moje prace do kontaktu w sprawie wymiany.
Dziś jednak opiszę wymiankę zorganizowaną przez Sylwię-Lunę .Moją parą wymiankową została sama organizatorka. W wymiance tej mogłyśmy wypisać swoje preferencje które w miarę możliwości należało spełnić. Sylwia-Luna tworzy cudne rzeczy miałam więc trochę obaw czy zdołam wykonać coś co jej się spodoba i będzie zgodne z listą życzeń. Tematem wymianki był styl vintage. Przygotowałam więc dla Luny broszkę z koronek w bladoróżowym kolorze, szydełkowe serwetki z nici w naturalnym kolorze . Wzór na obu serwetkach ten sam ale wykonany odwrotnie. Poduszeczkę do szpileczek z koronkami i złotą różą uszytą ze wstążki oraz bawełniany woreczek z aplikacją zapinany na zatrzask. Trochę przydasi i coś słodkiego też się znalazło w paczuszce tylko czy wart to pokazywać?
W zamian od Luny dostałam przepiękny komplet biżuterii sutasz kolorach jakie sama wybrałam. Biżuteria była w ślicznym pudełeczku różanym. Dostałam też piękne włóczki, koronkę bawełnianą na drewnianej szpulce i pyszną herbatkę z suszonymi poziomkami.
Dziękuję za zorganizowanie wymianki,dziękuję za cudne prezenty.
Sami zobaczcie czy nie warto się wymieniać?
Sutasz i decoupage to techniki którymi nie bardzo umiem się posługiwać a w ten sposób mam przepiękne rzeczy których pewnie bym nigdy sobie nie kupiła.
Sutaszowa biżuteria jest piękna i oryginalna - i ta którą dostałaś i tak generalnie.
OdpowiedzUsuńAniu chciałam ci bardzo podziękować za naszą wspólną wymiankę :) jestem bardzo z niej zadowolona. Rzeczy zrobione przez ciebie są śliczne i będą zdobić moją pracownię:) A przy okazju cofnęłam się o parę postów i przeczytałam dyskusję, która rozgorzała. Zgadzam się z dziewczynami, że nasza praca jest niedoceniana. Jak w pracy mówię ile chcę za swoje wyroby to czuję się tak jakbym kogoś co najmniej zabiła;) cóż niestety więszkość osób myśli że skoro lubię to robić to powinam za 4 zł sprzedać i jeszcze się cieszyć że to ktoś kupił. hm i tak nie podaję ceny faktyczniej bo jakbym wyceniła wszystkie godziny spędzone przy zrobieniu czegokolwiek tylko razy (ośmielę się wycenić godzinę pracy) 30zł to nikt by nie kupił ode mnie moich wyrobów i jeszcze by pokiwali głową, że z choinki się urwałam. A niewsponę że bez zmrużenia oka płacimy prywatnie lekarzowi za to że nas łaskawie zbada przez 5 minut 100zł i więcej. Zaraz mi ktoś zarzuci że przyrównuje się do zacnej profesji lekarza ja co tylko robię rzeczy handmade. A czemu nie? Też musiałam się nauczyć je robić. Dochodzić czasem metodą prób i błędów do tego co umiem. Testować najlepsze rozwiązania. I w czym jestem gorsza od lekarza? Pokazując rzeczy, które tworzą czy wymieniając się nimi czy sprzedając podpisuję się pod nimi moim nazwiskiem co jest jednoznaczne, że chcę żeby były jak najlepsze. Tak jak lekarz chce nas leczyć jak najlepiej umie;) To czemu mamy się nie cenić za to co robimy? Często poświęcając swój wolny czas? Mogłabym go spędzić przed tv lub z książką....tylko ja już bez mojego rękodzieła nie wyobrażam sobie życia:) tak jak więszkość z Was:)
OdpowiedzUsuńRozpisałam się ciut;) Aniu jeszcze raz dziękuję ci za naszą wymiankę.
P.S.
komentarz skopiuję i umieszczę w poście, który zaraz piszę im więcej osób zapozna się z problemem wyceny rękodzieła tym lepiej.
Pozdrawiam ciepło Sylwia
Przepiękna wymianka! Luna ma rację, ale osobiście myślę, że najpierw większość musi zmęczyć się komercją!
OdpowiedzUsuńBardzo udana wymianka. Wszystko śliczne.
OdpowiedzUsuńJa też kiedyś pisałam na temat wyceny rękodzieła. ( http://niespokojnepalce.blogspot.com/search?updated-max=2013-06-13T00:59:00%2B02:00&max-results=7&start=70&by-date=false )
Nie były to fachowe wyliczanki, ale takie na gorąco. I mam podobne zdanie do Twojego i Sylwii - Luny.
Pomysł z wymianką świąteczną bardzo trafny. Można się sympatycznie pobawić. Pozdrawiam
Wasza wymianka, jak widać udana. Sama też biorę w jednej udział na blogu Super dzieciaczki. Myślę, że to świetna zabawa :)
OdpowiedzUsuńObie strony wykonały piękne rzeczy, świetna sprawa! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty. Tylko my same wiemy ile robótki ręczne wymagają pracy, po prostu jesteśmy bezcenne. Dlatego myślę, że pomysł wymiankowy bardzo udany.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wymianki to super pomysł, szczególnie dla naszych znudzonych rodzin i przyjaciół;D Wasza okazała się wyjątkowo udana! Zgadzam się z Wami dziewczyny, nawet nie trzeba porównywać się do lekarza, wystarczy zawołać do domu fachowca, który wystawi nam rachunek za usługę ...
OdpowiedzUsuńCzy to nie dziwne, że wszyscy mogą się wysoko cenić tylko nie my?
OdpowiedzUsuńOby ta komercha poszła już od nas za góry, lasy ... Pozdrawiam serdecznie!
Dziewczyny, błagam - doceniajmy swoją pracę! Oryginalne rzeczy są bezwartościowe ...
Usuńpięknie się obdarowałyście :)
OdpowiedzUsuńidea wymianek bardzo trafiona! :)
pozdrawiam
Różyczka bardzo elegancka, podoba mi się bardzo!
OdpowiedzUsuńPrezenty są wspaniałe. Cóż będę pisać? Popieram Lunę w 100%! Sama prawda. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczna wymianka:)
OdpowiedzUsuń