Obserwatorzy.

środa, 16 lipca 2014

Bransoletka z niczego

         Dziś kolejna bransoletka z niczego czyli ze skrawków materiału przeznaczonych do wyrzucenia. Ścinki  dzianiny pozostały  mi z szycia bluzki. Z części zrobiłam kwiatki które pokazywałam  tu  Uratowane z pogromu.  Z długich paseczków z brzegów tkaniny zaplotłam  warkocz wplatając w  środek ozdobną fantazyjna włóczkę. Na końcu doszyłam  srebrno- szare koraliki i  w ten sposób powstała  miękka , wygodna bransoletka w której nawet można się   kąpać. 
      Kolejne szmatki  zutylizowane, niestety  zużyłam ich  na bransoletkę minimalną ilość więc  zapasy  zupełnie się nie zmniejszyły ale nie poddaję się  w  walce o   ograniczenie ilości przydasi. Muszę  wymyślić jakąś większą pracę bo  póki co zamiast  zabierać to tylko dokładam kolejne przydasie  i czuję się jak Don Kichot  w walce z wiatrakami. 




17 komentarzy:

  1. No i tak z myślenia jak tu zutylizować powstają cudeńka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdybyś zrobiła więcej takich śliczności chętni na noszenie ich pewnie by się znaleźli.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może wypleść z przydasi chodniczek? Na pewno byłby materiałożerny :))
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudo stworzyłaś z resztek :) Nie każdy tak potrafi :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale piękna! Aż trudno uwierzyć, że tak można pożytecznie wykorzystać resztki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie cuda z niczego czy też z resztek niepotrzebnych podobają mi się najbardziej. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Super i pięknie się prezentuje! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. oryginalnie i bardzo ładnie wygląda! Inspirujesz!

    OdpowiedzUsuń
  9. Kapitalnie wyszła :)
    No i dzięki za udział w mojej zabawie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna bransoletka! Do noszenia takiej nawet i ja mogłabym się skusić bo jest miękka, wygodna a zarazem śliczna :).
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Aż trudno uwierzyć, że bransoletka powstała z resztek materiału!
    Bardzo pięknie Ci wyszła - gratuluję pomysłu!
    serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ech nic się u Ciebie nie zmarnuje.
    Z drugiej strony może dzianinowa bransoletka jest odpowiedzią na mój odwieczny problem: jak mieć bransoletkę i nie hałasować nią stukając o biurko :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. piękna ... bywam u ciebie tylko tak cichaczem :)))))

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że mnie odwiedziłaś/łeś . Dziękuję za każdy komentarz.