Dziś kolejna bransoletka z niczego czyli ze skrawków materiału przeznaczonych do wyrzucenia. Ścinki dzianiny pozostały mi z szycia bluzki. Z części zrobiłam kwiatki które pokazywałam tu Uratowane z pogromu. Z długich paseczków z brzegów tkaniny zaplotłam warkocz wplatając w środek ozdobną fantazyjna włóczkę. Na końcu doszyłam srebrno- szare koraliki i w ten sposób powstała miękka , wygodna bransoletka w której nawet można się kąpać.
Kolejne szmatki zutylizowane, niestety zużyłam ich na bransoletkę minimalną ilość więc zapasy zupełnie się nie zmniejszyły ale nie poddaję się w walce o ograniczenie ilości przydasi. Muszę wymyślić jakąś większą pracę bo póki co zamiast zabierać to tylko dokładam kolejne przydasie i czuję się jak Don Kichot w walce z wiatrakami.
No i tak z myślenia jak tu zutylizować powstają cudeńka :)
OdpowiedzUsuńGdybyś zrobiła więcej takich śliczności chętni na noszenie ich pewnie by się znaleźli.
OdpowiedzUsuńMoże wypleść z przydasi chodniczek? Na pewno byłby materiałożerny :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
świetna :)
OdpowiedzUsuńCudo stworzyłaś z resztek :) Nie każdy tak potrafi :)))
OdpowiedzUsuńAle piękna! Aż trudno uwierzyć, że tak można pożytecznie wykorzystać resztki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTakie cuda z niczego czy też z resztek niepotrzebnych podobają mi się najbardziej. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńSuper i pięknie się prezentuje! :)
OdpowiedzUsuńoryginalnie i bardzo ładnie wygląda! Inspirujesz!
OdpowiedzUsuńKapitalnie wyszła :)
OdpowiedzUsuńNo i dzięki za udział w mojej zabawie :)
Pięknie wyszła :)
OdpowiedzUsuńŚwietna bransoletka! Do noszenia takiej nawet i ja mogłabym się skusić bo jest miękka, wygodna a zarazem śliczna :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aż trudno uwierzyć, że bransoletka powstała z resztek materiału!
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie Ci wyszła - gratuluję pomysłu!
serdecznie pozdrawiam:))
obłędna :)
OdpowiedzUsuńEch nic się u Ciebie nie zmarnuje.
OdpowiedzUsuńZ drugiej strony może dzianinowa bransoletka jest odpowiedzią na mój odwieczny problem: jak mieć bransoletkę i nie hałasować nią stukając o biurko :-)
piękna ... bywam u ciebie tylko tak cichaczem :)))))
OdpowiedzUsuńŚwietna
OdpowiedzUsuń