Obserwatorzy.

środa, 2 lipca 2014

Nici nie tylko do szycia

           Niedawno odbyły się w Szczecinie bezpłatne warsztaty szycia patchworków.  Dzięki wspaniałym sponsorom i jeszcze wspanialszym naszym  instruktorkom  kolejne osoby zostały zarażone  pasją szycia patchworków. Zupełnie przy okazji  odbyło się fantastyczne spotkanie  towarzyskie z domowymi wypiekani, kawką i pogaduszkami o wszystkim. Ja uczestnikiem warsztatów nie byłam  bo jakoś jeszcze nie dojrzałam do pokochania kolejnej pasji. Nie mogłam sobie jednak odmówić  przyjemności  spotkania  koleżanek z grupy Szczecin Szyje więc  wpadłam tam  tylko "na chwilkę" która trwała 3 godziny.  Obejrzałam  uszytki dziewczyn, pojadłam domowego ciasta, popodziwiałam  szmatki , nici i inne prezenty od naszych sponsorów. A na koniec  wyszłam z  torbą nici które podarował nam sponsor firma Coats. Są to grube nici które nie bardzo nadają się do  domowego szycia a  jak wszyscy stwierdzili ja  zawsze mogę je wykorzystać do tworzenia moich prac. Oczywiście jak tylko dotargałam nici do domu musiałam  natychmiast spróbować do czego by tu je zastosować. Na pierwszy  ogień   wyciągnęłam  dysk kumihimo i uplotłam sznur z nici w  naturalnych kolorach.  Nici nie są bawełniane ale z włókien mieszanych  i już teraz  wiem, że pleść z nich można choć trzeba łączyć wiele nitek ale to akurat przy kumihimo nie jest problem. Efekt moich zmagań z  nitkami możecie zobaczyć na zdjęciu. Teraz myślę  co dalej bo nici dostałam sporo.


Jeszcze raz dziękujemy naszym sponsorom których loga widnieją na zdjęciu poniżej.

7 komentarzy:

  1. Fajny sznur :). Uwielbiam takie kolorki :). Aj, zazdroszczę takich spotkań, u mnie niestety jedyne spotkania które dotyczą rękodzieła to spotkania grupy emerytów a do nich nie bardzo się jeszcze kwalifikuję ;)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie wyszło. Ja czasami od kumihimo używam właśnie nici i dość fajnie wychodzą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super Ci wyszedł ten sznurek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale świetny efekt! Jak zobaczyłam miniaturkę, to pomyślałam, że to sznur koralikowy - a to kumihimo ;) Ty to Aniu masz pomysły :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja myślałam że to plecione jak te bransoletki przyjaźni... :-)

      Usuń
  5. Super! Wspaniały efekt!

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że mnie odwiedziłaś/łeś . Dziękuję za każdy komentarz.