Kiedy dziecko prosi matka nie zastanawia się czy to czego dziecko chce wymaga dużo pracy, pieniędzy, umiejętności, czasu, materiału, nawet nie zastanawia się czy jest to potrzebne i czy aby na pewno będzie używane. Po prostu to robi , jest szczęśliwa widząc uśmiech i nawet nie oczekuje specjalnych podziękowań. Oczywiście jest miło widzieć, że moja praca jest używana, podziwiana bo kto z nas nie jest odrobinę próżny ale to nie jest najważniejsze.
Jakiś czas temu moje dziecko przysłało mi zdjęcie szala z papugą z prośbą zrób mi-papuga jest fantastyczna. Nie wiem czyje to było zdjęcie, nie miałam wzoru, nie potrafię powiedzieć czyj to jest projekt. Zrobiłam więc szal tak jak potrafiłam. Jest bardzo długi , bardzo puchaty, zrobiony ściegiem patentowym. W dziób włożyłam malutki ścisk stolarski także papuga bez problemu możne przytrzymać szal dziobem. Wzór jest ciekawy mało spotykany a takie lubię najbardziej więc robiłam go z prawdziwą przyjemnością. Zapakowałam , wysłałam, spodobał się bardzo, usłyszałam mnóstwo miłych słów i podziękowań.
Szal zrobiłam wiosną, zapomniałam Wam go pokazać wtedy ale teraz to nadrabiam. Zresztą dowiedziałam się w Święta, że to nadal jest to "nówka nie śmigana" bo moje dziecko po prostu zapomniało, że go ma. Podobno głównym winowajcą takiego stanu rzeczy jestem ja bo moje dziecko ma zbyt dużą ilość chust i szali a i tak nosi jedną ulubioną czarną chustę którą robiłam 12 lat temu. Ręczna solidna robota to nie chińszczyzna która już po pierwszym praniu nadaje się często do wyrzucenia. Sama mam swetry robione jeszcze na studiach. Może więc przysłowiowa "chińska robota" ma jakiś głębszy sens bo zmusza do coraz to nowych zakupów. A moje prace służą "niestety" przez wiele , wiele lat.
Ależ fajny projekt:)))i wykonanie oczywiście:))super:)bardzo mi się podoba:)))
OdpowiedzUsuńJejkuś cudowny ten szalik-sama bym w takim chodziła:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper pomysł i wykonanie :)
OdpowiedzUsuńPowtórzę za Twoim Dzieckiem: papuga jest fantastyczna! :)
OdpowiedzUsuńSzalik jest piękny z tą papugą.Podzielam Twoje zdanie swojej roboty nosi się długo .Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny! Bardzo pomysłowy ten szalik. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudny szal ! Wspaniała papuga :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Rzeczywiście wzór niespotykany, wspaniały szalik stworzyłaś :) Szkoda, że nieużywany, wydaje mi się co najmniej niemiłe tłumaczenie, że to Twoja wina, bo dziecko ma za dużo... Skoro córka sama poprosiła, nie powinna tak mówić, ale to tylko moje skromne zdanie... Ja mam kilka różnych kompletów czapek i szalików, i kupnych i ręcznie robionych - używam wszystkich na zmianę :)
OdpowiedzUsuńSpełnianie marzeń dzieciom to chyba najwspanialsza rzecz jaką można robić, szal wspaniały!
OdpowiedzUsuńświetny!!!
OdpowiedzUsuńPapuga jest suuuper. Czy to tylko szal, czy też można jak czapkoszalik zamotać?
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, szalik świetny!
OdpowiedzUsuńPiekny szal wyszedl Ci :))) Jednak to szczescie miec tak Zdolna Mame :))) Wszystkiego Dobrego Moja Droga w tym Nowym Roku Ci Zycze !!! :) Buuziaki :))
OdpowiedzUsuńJakże miło otulić się takim ptakiem.
OdpowiedzUsuńFantastyczny szal! :) Pomysł ze ściskiem stolarskim po prostu genialny!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję Aniu, że teraz, kiedy Twoja córka sobie przypomniała o szaliku, będzie go nosiła.
I że na pytanie: -skąd masz takie cudo? będzie dumnie odpowiadała: - mama mi zrobiła :)
Wszystkiego, co najlepsze Aniu na Nowy Rok Ci życzę :)))
Super papużka, a ten pomysł na ścisk po prostu genialny!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny szalik :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę taki projekt - śliczny szal!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Cudowny ten papug!
OdpowiedzUsuńFajnie nazywają się ściegi, nie miałam pojęcia o istnieniu takich nazw.
To jest praca artystyczna! Podziwiam, pozdrawiam Pstro
OdpowiedzUsuńŚwietne wykończenie super wygląda ta papuga :)
OdpowiedzUsuńPiękny szal, pomysłowy :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę taki szal, jest kapitalny, pomysłowe to dzieciątko Twoje, i jaka utalentowana mama.
OdpowiedzUsuń