Dziś obiecany recykling dziurawych dresów i plażowej spódniczki. Ukochane spodnie dresowe nosiłam ile się dało ale w dziurawych to nawet w domu nie wypada chodzić. Odcięłam więc gumę a resztę pocięłam na paseczki. Taki sam los spotkał plażową spódniczkę z grubej lycry która kolor zmieniła od słońca i wody. Pocięte paseczki i prutą żółtą włóczkę wykorzystałam do wydziergania torby.
Zgodnie z zasadą "wykorzystać natychmiast albo wyrzucić" zużyłam wszystko co pocięłam. Resztki paseczków posłużyły mi do dekoracji torby. Torba wyszła całkiem pojemna 35x40 cm. Nie jest to torebka wyjściowa ale raczej pojemnik na różne rzeczy. Ja trzymam w niej rozpoczęte robótki. Nie wiem czy koniecznie była mi ta torba potrzebna ale mam coś z niczego, zużyłam trochę włóczki, nie dołożyłam kolejnych szmatek to kolekcji więc w sumie same zyski.
Na zdjęciu poniżej " włóczka" ze starych spodni i spódniczki.
Jak dobrze jest mieć dobre pomysły, torba super :)
OdpowiedzUsuńtorba świetna :)
OdpowiedzUsuńrecycling pierwsza klasa!!!
OdpowiedzUsuńfajna wakacyjna torba!
OdpowiedzUsuńPiekna wyszla :))) Pozdrawiam Poniedzialkowo :))
OdpowiedzUsuńSuper - drugie życie ciuszków :)
OdpowiedzUsuńŚwietna torba!
bardzo dobrze wykorzystałaś materiały!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! I ta zasada "wykorzystać natychmiast albo wyrzucić" bardzo mi się podoba, ale trzeba być na prawdę twardym, żeby się do niej stosować :)
OdpowiedzUsuńno i nadal możesz "nosić" ukochane spodnie! świetny pomysł, jeszcze lepsze wykonanie :)
OdpowiedzUsuńAle wyjściowa na plażę albo piknik może być. Świetna torba.
OdpowiedzUsuńRecykling na 100% i jakie piękne rzeczy powstały! pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam kreatywność :)
OdpowiedzUsuńŚwietne wykonanie :)
WOW!!! Ale świetna! Super ta torba.
OdpowiedzUsuńPodziwiam kreatywność recyklingową. Super torba.
OdpowiedzUsuńBuziaki:)