Sezon komunijny zakończony i choć nie pokazałam tego na blogu w tym roku zrobiłam kilka torebeczek, rękawiczek i wianuszków. To miłe robótki ale dzierganie ciągle tego samego odrobinę mnie zmęczyło. Mogłam jednak dzięki temu uzupełnić uszczuplone zapasy nici które niestety są coraz droższe.
Teraz mam roczną , komunijną przerwę i mogę dziergać coś innego. Może nie do końca są to rzeczy dla mnie ale pokaże Wam mój ostatni "udzierg" czyli ślubną chustę
Chusta jest w kolorze kremowym , wydziergana na szydełku według projektu Panny Młodej. Jest duża ok. 200x100 cm i mimo , że jest ażurowa wymagała sporo pracy. Element kwiatowy składa się aż z 24 płatków nakładanych na siebie.
Dziergam na szydełku w ekspresowym tempie więc wykonanie jednego kwiatowego kwadratu zajęło mi "tylko" 57 minut. Zmierzyłam sobie czas tak z ciekawości bo z reguły zatopieni w robótkach nie zdajemy sobie sprawy z upływu czasu.
Jak sobie pomnożycie ilość kwiatków przez czas potrzebny do ich wykonania i weźmiecie pod uwagę fakt, ze nie da się dziergać bez przerwy przez kilka godzin to już będzie wiadomo, że z rękodzieła wykonywanego własnymi rękami trudno byłoby zarobić na życie.
Patrząc na siatkową strukturę sama byłam zdziwiona ogromną ilością czasu potrzebną na wykonanie chusty. Bo dzierganie to tylko część pracy, chustę potrzeba wykończyć , wyprać, zablokować, pociąć i powiązać frędzle.
Pomijając jednak ilość pracy jestem z chusty zadowolona , mam nadzieję, że Panna Młoda też.
Cuuudowna chusta Aniu :))) Wierze Ci ,ze z prac szydelkowych ,czy na drutach ciezko byloby sie utrzymac. Szybciej jednak sie szyje ,lub maluje czasem :) Ja wlasnie dziubie na szydelku suknie slubna ,jest malenka w porownaniu do Twojej chusty aa i tak niesamowity pozeracz z niej czasu :) Pozdrawiam Cie cieplutko :))
OdpowiedzUsuńAniu! Chusta jest piękna,Sporo czasu Cię kosztowała i wysiłku ,Ale efekt jest fantastyczny - Pozdrawiam Gorąco
OdpowiedzUsuńPiękna chusta.
OdpowiedzUsuńWłaściwie to większe rzeczy robię dla końcowego efektu. Serce rośnie gdy widzę dokończoną pracę i słyszę zachwyty :-)
Bardzo imponująca praca! Nie chcę nawet myśleć, ile mi by zajął taki jeden kwiatek, biorąc pod uwagę fakt, że u mnie tempo zdecydowanie wolniejsze ;) No i rozmiar chusty mnie powalił ;) Ja zrobiłam zdecydowanie prostszą i mojej wymiary już wydały mi się duże, a Twoja? Na pewno będzie pięknym i efektownym dopełnieniem ślubnej kreacji i świetną pamiątką tego wyjątkowego dnia :)
OdpowiedzUsuńPiękna chusta, bardzo ciekawy kwiat. Końcowy efekt wspaniały. Wiemy od dawna, że w obecnych czasach z rękodzieła nie da się wyżyć, ale serce rośnie gdy widzi się cuda robione rękami naszych mistrzyń.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
No właśnie - też mam taki dylemat - dziergam teraz na zamówienie dwa koty ma szydełku. Zajmuje mi to sporo czasu, tak "rozrzuconego" w ciągu dnia. I nasuwa mi się pytanie - ile tak naprawdę powinnam wziąć za te dzierganie? Oczywiście robię dla koleżanki i zapewne nie wezmę nic, albo tylko symbolicznie za włóczkę... I zawsze sobie powtarzam, że na chleb ze swojego hobby nie zarobię:))
OdpowiedzUsuńChusta prześliczna! Mistrzostwo!
Serdecznie pozdrawiam:))
Piękna, oryginalna, inspirująca praca.Wielkie dzieła nie powstają w jedną chwilę, więc podziwiam ☺
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wzór:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper,pani młoda będzie zadowolona
OdpowiedzUsuńPiękna chusta, wpatruję się i podziwiam kwiaty.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! Panna Młoda pewnie mega oczarowana tą bajkową chustą :) Co za precyzja w tych kwiatach, przyglądałam się długo zdjęciu, mega! Podoba mi się nieziemsko.
OdpowiedzUsuńAniu! Chusta jest piękna,Sporo czasu Cię kosztowała i wysiłku ,Ale efekt jest fantastyczny - Pozdrawiam Gorąco
OdpowiedzUsuńโกลเด้นสล็อต
สูตรบาคาร่า
gclub