Próbowałam z tym walczyć ale niestety poległam i muszę z tym żyć. Próbowałam szykować reklamówkę, pakować ją i natychmiast wynosić do śmietnika, próbowałam pakować rzeczy do oddania do opieki społecznej, próbowałam wykorzystywać resztki natychmiast ale nic to nie pomaga. Jestem niepoprawną "śmieciarką" , zbieram wszystko, segreguję układam w kartonikach, woreczkach choć wiem, że do końca życia nie jestem w stanie tego zużyć. Chyba się już pogodziłam z tym bałaganem wynikającym z nadmiaru rzeczy przydatnych do prac wszelakich. Bardzo to miłe gdy o każdej porze dnia i nocy , grzebiąc w moich skarbach znajduje to co akurat w tej chwili jest ni niezbędne ale niestety moce przerobowe mam ograniczone a zapasy ciągle powiększam.
Ponarzekałam to teraz mogę pokazać efekty mojej śmieciowej działalności.
Białe bawełniane podkoszulki pozostały mi po moim tacie. Nikt z rodziny ich nie chciał choć niektóre były nówki. Wyrzucić szkoda, zostały więc odłożone nie wiadomo po co, żałowałam, że nie spakowałam ich razem z innymi rzeczami taty gdy przekazywałam je do PKPS-u dla potrzebujących. Niestety ich magazyn jest na drugim końcu miasta i z kilkoma rzeczami nie chce mi się gonić przez całe miasto. Podkoszulki zostały więc pocięte. Jedne na sznureczki, inne na szmatki jednorazówki do wycierania samochodu. Oczywiście zupełnie "przypadkowo" odcięłam brzegi koszulek a jak je już obcięłam to zrobiłam z nich kwiatki. Nic specjalnego nie robiłam zwinęłam lamówkę w koło i pomalowałam mazakami. Powstało takie coś jak na zdjęciu, niekoniecznie mi potrzebne ale co tam, świetnie się bawiłam malując lamówkę a kwiatki teraz powędrują do pudła i poczekają aż wymyślę do czego też mogłabym je przyczepić. W zamyśle początkowym miały być do dekoracji mojej skromnej działki wypoczynkowej, ale to już chyba w przyszłym roku.
A tu poniżej lamówka odcięta byle jak z której kwiatki powstały.
To się nazywa zrobić coś z niczego :) Super!
OdpowiedzUsuńOjj znam to dobrze :)) Szafa sie ledwo domyka ,juz czesc wywiozlam , oddalam ,ale ciagle za duzo mam :)) Piekne Kwiatuszki Aniu wyszly Ci :)) Pozdrawiam Cie Cieplutko :))
OdpowiedzUsuńswietnie to wyglada,mozna naszyc na torbe,jako ozdoby dekoracyjne,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne :)
OdpowiedzUsuńAniu! Też tak mam ,Wszystkiego szkoda wyrzucić, Bo może się przydać. Kwiatki Super wyglądają,Na pewno kiedyś się przydadzą - Pozdrawiam Cieplutko
OdpowiedzUsuńBrawo, pomysłowe działanie.
OdpowiedzUsuńi to sie nazywa pomysł,brawo!
OdpowiedzUsuńPomysłowe! Ja też zbieram, tak więc nie jesteś z tym sama:))
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Ciekawy pomysł :) może na jakąś torebeczkę :)
OdpowiedzUsuń