To moje pożegnanie z zimą. Gruby, długi, cieplutki, wełniany sweterek. Dziergany od góry na okrągło, karczek z żakardowym wzorem. Za nic nie mogę uchwycić na zdjęciu rzeczywistych kolorów. Włóczka właściwa jest cieniowana w różnych odcieniach fiofetu i różu. Swetr dziergałam podwójną nitką, trochę się namęczyłam dopasowując przejścia kolorów z dwu różnych motków. Swetr jest dopasowany na linii biustu z zastosowaniem rzędów skróconych a na linii talii i bioder po bokach.
Tej zimy wydziergałam mnóstwo rzeczy dla siebie. Może kolejny sweterek nie był mi koniecznie potrzebny ale dzięki niemu nawet w czasie mrozów nie wyciągnęłam grubego zimowego płaszcza biegając cały czas w kurtce przejściowej. Zresztą u nas już wiosna, piękne słońce, ani śladu śniegu. Na spacer po lesie można zakładać sam cieplutki sweterek.
pożegnam zime z tobą ...ale ty piękniej ją pożegnałaś,piękny
OdpowiedzUsuńŚliczny jest :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, efektowny karczek - całość śliczna.
OdpowiedzUsuńale cudowny i te kolory -super
OdpowiedzUsuń