Pamiętacie zdjęcie z z papierową różą ? Tak wyglądała zieleń na moim balkonie a teraz mam prawdziwą jesień i kolorowe liście winobluszczu. Na ich tle zrobiłam zdjęcie kolejnej chusty Gail. Wydziergana z wełny na grubych drutach, cieplutka a jak ją ciasno złożyć to zmieści się w męskich dłoniach. Wydziergałam ją w czasie podróży do rodziców. To taki mój lek na skołatane nerwy. Mimo kłopotów trzeba przecież coś robić aby nie zwariować.
Wzór, schemat i opis chusty Gail znajduje się TU. Zresztą jest tam mnóstwo fantastycznych rzeczy wiec warto tam zajrzeć.
Jakby ktoś był chętny to zapraszam do moich sklepików. Namiary po prawej stronie bloga.
Wzór, schemat i opis chusty Gail znajduje się TU. Zresztą jest tam mnóstwo fantastycznych rzeczy wiec warto tam zajrzeć.
Jakby ktoś był chętny to zapraszam do moich sklepików. Namiary po prawej stronie bloga.
Prześliczna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękna :) Jak długo jechałaś do rodziców skoro takie cudo zdążyłaś wyczarować? pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńMam 400 km w jedną stronę no i jeszcze wieczory u mamusi, bo jak wiadomo w starszym wieku chodzi się wcześnie spać.
UsuńŚliczna!!!!
OdpowiedzUsuńJest przepiękna.Nie wiem czy Twoja Mama chciałaby abyś się aż tak bardzo denerwowała.Jestem pewna,że nie.Staraj się o tym w chwilach denerwowania pomyśleć.Rodzicom tym nie pomożesz,a Swojemu zdrowiu szkodzisz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Przepiękna!!!!pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńwspaniała! chciałabym tak umiec :)
OdpowiedzUsuńpiękna robota:) odrazu widać, że jest mięciutka i przytulna:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna :) Ja własnie skończyłam swoją druga Gail :) Tym razem z jednolitej wełny i jestem zachwycona tym wzorem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)