Obserwatorzy.

poniedziałek, 4 listopada 2019

Zagubiona , ulubiona.

    Niedawno dostałam "dramatyczny" telefon -Mamo zgubiłam czarną chustę!!!!! Wsadziła  chustę do rękawa w kurtce i pewnie jej wypadła w galerii handlowej. Była tak zdesperowana, że szukała jej przez godzinę ale niestety przepadła jak kamień w wodę.
       Jak się domyślacie zrobiłam córce wiele chust ale  to ta zagubiona  była ulubiona. Idealna  w rozmiarze 225 x 85 cm ,  kolorze( czarna!) , wzorze - czarne kwiaty na  czarnej siatce, z idealnej dla alergika  włóczki ( akryl z jedwabiem wiskozowym) .  Córka nawet pamiętała nazwę  włóczki z której ją dziergałam  i oczywiście chce  nową chustę   z takiej samej włóczki , w takim samym  rozmiarze,  słowem identyczną.  
      Chusta była wiekowa  miała 15 lat albo  więcej ale mimo ciągłego użytkowania i prania w pralce wyglądała jak  prawie nowa. Obiecałam ukoić  żal dziecka  i zrobić  kopię. I tu zaczęły się schody. Włóczkę przestali produkować jakiś czas temu musiałam więc szukać czegoś podobnego .Ani ja ani córka nie pamiętamy jaki to wzór był na tej chuście więc musiałam poszukać  wzoru który pasowałby  do tak dużej chusty. 
       Kiedy już zgromadziłam włóczkę, wzór ,szydełko  i wolny czas  coby natychmiast zabrać się za dzierganie  rehabilitantka kazała mi ograniczyć  szydełkowanie ze względu na problemy z ręką. W związku z tym  dziergam sobie powoli po kilka rzędów i  mam nadzieję , że do grudnia zdążę.


8 komentarzy:

  1. Powodzenia! początek interesujący.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie się zapowiada.:) Życzę zdrówka i trzymam kciuki, by udało się skończyć na czas.

    OdpowiedzUsuń
  3. Współczuje Twojej córce. Kiedyś zgubiłam ulubiony szal robiony przez moją babcię, to tej pory jakoś żal mi go, a babci już nie ma, by poprosić o podobny :(. Chusta zapowiada się wspaniale :)). Dużo zdrówka życzę :))

    OdpowiedzUsuń
  4. ta też bedzie ulubiona,zrobiona przez mamę

    OdpowiedzUsuń
  5. Taka zguba to prawdziwa przykrość,mam nadzieję że ręka pozwoli Ci zrobić piękną kopię.Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze, że ma kto córce zrobić kolejną ulubioną chustę i to podobną:)
    Mojemu wnusiowi gubią się szaliki ... i to same:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozumiem doskonale Twoją córkę,wiem co to znaczy zgubić swoją ulubioną najulubieńszą rzecz :(

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że mnie odwiedziłaś/łeś . Dziękuję za każdy komentarz.