Obserwatorzy.

sobota, 25 sierpnia 2012

Papier i głupie pytania.

         Czasem trzeba odpocząć od wełenek i zająć się czymś innym. Pokazywałam Wam już kilka moich prób recyklingu  niepotrzebnych gazet. Jedne były udane  jak np. papierowy kolaż   lub kwiatki z gazety inne mniej jak np.   koszyczek w kółeczek.
         Spodobała mi się praca z papierem  i możliwości jakie ona daje. Chciałam spróbować różnych technik i tak oto powstała  papierowa miseczka. Tym razem to nie wiklina ale kawałki gazet  uformowane na metalowej miseczce. Ponieważ  są to  eksperymenty  a ja dalej bez pracy to staram się wykorzystać materiały które mam w domu nie inwestując  zbytnio pieniędzy. W związku z tym wykorzystałam lakiero-bejcę która została mężowi po jakimś remoncie. Niestety kolor okazał się mało ciekawy więc miseczkę ozdobiłam jeszcze motywem z serwetki papierowej. Wyszło jak wyszło, trochę krzywo, trochę nierówno ale ja jestem zadowolona z efektu.
        Nauczyłam się czegoś nowego , miseczkę wykorzystuję na różne drobiazgi i nie zwracam uwagi na  głupie pytania po co ja to robię. Odpowiadam zawsze, że  dla swojej przyjemności. Ciekawa jestem czy i Wy spotykacie się z takimi reakcjami otoczenia .Dlatego lubię pokazywać moje prace na blogu bo tu  zaglądają w większości pasjonaci  wszelkiego rękodzieła którzy  takich pytań nie zadają. Wiedzą, że nie wszystko musi być  na pokaz, dla pieniędzy itp. Czasem warto zrobić coś dla samego faktu  tworzenia i radości z tego czerpanej.

16 komentarzy:

  1. pięknie wygląda to i podoba mi się blog

    OdpowiedzUsuń
  2. Miseczka jest przepiękna:))I bardzo oryginalna. Tworzenie daje wiele radości, a głupimi pytaniami się nie przejmuj. Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze że wykorzystujesz materiały, które masz w domu. Nie znając techniki i nie wiedząc czy to będzie długotrwała miłość nie warto inwestować nie wiadomo ile pieniędzy. A przy takim wykorzystaniu domowych zapasów, czasami i śmieci rozwija się wyobraźnię, kreatywność.
    Aniu działaj dalej. Będę zaglądać i podziwiać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. fajna miseczka, a pytają Ci co sami nic nie potrafią zrobić.)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiętam, chyba robiliśmy takie w szkole na technice:)
    Twoja śliczna , pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolory mi się bardzo podobają!
    A pytania typu po co to robisz zlewaj ciepłym moczem. Robisz to dla siebie, dla przyjemności, aby nie zwariować!
    Pozdrawiam
    Bartek

    OdpowiedzUsuń
  7. Miska wygląda świetnie. Ja też uważam, że fajnie jest tworzyć dla samej przyjemności. Ja mam pełno takich rzeczy :) Nie musi się nikomu podobać, ale ja jestem zadowolona z mojej pracy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Miska jest sliczna,a jezeli chodzi o te glupie pytania,to mnie tez doprowadzaja do szewskiej pasji,mowie,ze to co robie jest o wiele ciekawsze,niz kolejny glupi serial w tv,a jak ktos mnie dokladnie zdenerwuje,to odpowiadam,ze to moj wolny czas i robie z nim co chce,pozdrawiam serdecznie,a wracajac do miski,moze pokazesz jak to robisz?

    OdpowiedzUsuń
  9. Miseczka jest piękna! A pytaniami nie ma się co przejmować, dopóki Tobie sprawia to radość to inni niech myślą co chcą, wszystkim nie dogodzisz.

    OdpowiedzUsuń
  10. Największa przyjemność, to właśnie tworzenie! Dla mnie sam proces dłubania czegokolwiek jest ekscytujący, często nawet bardziej niż osiągnięcie efektu końcowego :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ''Czasem warto zrobić coś dla samego faktu tworzenia i radości z tego czerpanej.''
    Uwielbiam mieć coś, czego nie maja inni, a im wiece rzeczy uszyje, czy wykonam w innej technice, tym więcej mam innych rzeczy niż wszyscy :) Nie jest sztuka wydać pieniądze, największą sztuką jest wykonać coś samemu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj znam ten ból . po co ci to , a jak znajdę zastosowanie do czegoś tam albo ktoś inny sobie to coś zażyczy . To ja jestem bardzo szczęśliwa ..
    Miseczka fajnie wyszła, ja też ostatnio polubiłam papier . i daje mi to dużo satysfakcji ...

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne kolory i Twoje pomysły również!Powinnaś mieć blog"tworzę ze wszystkiego"!Pomysłów Ci nie brak.

    OdpowiedzUsuń
  14. miska jest idealna właśnie dlatego, że wykonana samemu i powinnaś być naprawdę dumna!:))) ja też w wyniku splotu wydarzeń ciążowo-życiowych zostałam bez pracy i od tego zaczęło się moje robienie wszystkiego z niczego i gdyby nie to to chyba bym zwariowała:) więc popieram zdecydowanie i całym sercem jestem z Tobą,a jak ktoś nie wie "po co" to niech się dalej zastanawia!:))))

    OdpowiedzUsuń
  15. Miska śliczna!
    Ja odpowiadam na pytania po co to robisz: bo tak!

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że mnie odwiedziłaś/łeś . Dziękuję za każdy komentarz.