Wiosenny akcencik na poprawę humoru i aby usprawiedliwić zbieractwo.
Niedawno opisywałam Wam kwiatuszki zrobione ze skrawków materiału które właściwie były przeznaczone do wyrzucenia . Możecie je zobaczyć TU
Pisałam, że kwiatki nie są mi do niczego potrzebne i podzielą los wielu innych czyli trafią do pudła. Pudło jest spore kwiatków najróżniejszych w nim mnóstwo ale 3 sztuki właśnie dostały nowe życie.
Zrobiłam z nich wiosenną dekorację. Stara zawieszka z drewnianym wazonikiem leżała sobie w zakamarkach . Kiedyś coś w tym wazoniku było ale nawet nie pamiętam co. Pewnie się zniszczyło, zakurzyło więc to coś wyrzuciłam , zawieszkę schowałam a teraz wróciła do łask.
Trochę sobie poprawiłam samopoczucie bo mam nową dekorację, zużyłam część zapasów ale ilość zgromadzonych "przydasiów" trochę mnie przytłacza. Choć z drugiej strony jakie to fajne gdy wszystko co sobie wymyślisz możesz zrobić natychmiast i właściwie bez żadnych kosztów. Kwiatki do dekoracji były gotowe, zawieszka z wazonikiem też, łodyżki zrobiłam z powlekanego drutu pozostałego po jakiś sztucznych kwiatach, wstążeczka atłasowa na listki też się znalazła, pistolet do kleju na gorąco kupiony za kilka złotych służy mi już kilka lat. I tak właściwie z niczego powstało coś.
Chyba przestanę mieć wyrzuty sumienia, że zbieram wszystko co popadnie.
Aniu! Ty powinnaś być dumna że masz coś w zanadrzu, A nie mieć wyrzuty sumienia, Ozdoba bardzo ładna
OdpowiedzUsuń- Pozdrawiam Cieplutko
Śliczna ozdoba :)
OdpowiedzUsuńBeautiful!!👍👍
OdpowiedzUsuńŚliczne
OdpowiedzUsuńśliczne kwiatki!
OdpowiedzUsuńŚwietna dekoracja :) Może tak przywołamy wiosnę :)
OdpowiedzUsuńbardzo pomysłowe
OdpowiedzUsuńKapitalna dekoracja, jesteś mistrzynią odzysku! Podziwiam.
OdpowiedzUsuń